Misiewicz na dobre odciął się od polityki. Chwali się swoim nowym biznesem
Bartosz Świderski
09 marca 2020, 06:31·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 09 marca 2020, 06:31
Bartłomiej Misiewicz powoli zaczyna nowe życie z dala od polityki. Jak podaje "Fakt", były rzecznik MON założył własny biznes, a konkretnie firmę, która zajmie się sprzedażą materiałów do druku 3D.
Reklama.
O tym, że Bartłomiej Misiewicz postawił na nowe technologie, dowiadujemy się z jego mediów społecznościowych. Były współpracownik Antoniego Macierewicza ogłosił w sieci, że zajął się własnym biznesem. I podał kilka szczegółów.
"Cześć! Dla mnie dziś jest #supersobota - oficjalnie ruszyła strona 3D Infinity Sp. z o. o. www.3dinfinity.pl. Sklep z produktami uruchomimy w ciągu kilku dni. A już dziś zapewniam, że filament do druku 3D nie był nigdy dotąd: - tak łatwo i szybko dostępny, - w tak wysokiej jakości, - i w tak przystępnej cenie dla każdego!" – napisał.
– Postanowiliśmy wejść w branżę nowoczesną i innowacyjną, stąd filament. (...) Jak każdy "lubię to, co najlepsze", więc to hasło stało się motywem przewodnim biznesu, który właśnie uruchomiłem – mówi dla "Faktu" Misiewicz. Dodaje, że jednym z jego biznesowych celów jest upowszechnienie druku 3D i zwiększenie jego dostępności.
Przypomnijmy, że Misiewicz na początku 2019 r. został zatrzymany przez CBA, a później trafił do aresztu. Na wolność wyszedł w czerwcu ubiegłego roku. Postawiono mu zarzuty powoływania się na wpływy i niekorzystnego rozporządzania majątkiem państwowym spółki PGZ. Na wolność wyszedł w czerwcu 2019 r. po wpłaceniu poręczenia w wysokości 100 tys. zł. Jego proces jeszcze się nie zaczął.