Andrzej Duda po spotkaniu Biura Bezpieczeństwa Narodowego mówił o realnym zagrożeniu koronawirusem. Stwierdził, że zakażonych COVID-19 będzie przybywać. W związku z tym zapowiedział zmiany w swojej kampanii wyborczej.
– Te spotkania najczęściej odbywają się w dużych halach, salach. Przychodzi na nie 500 osób, czasami nawet 600 i 700. Wydaje mi się, że przez to może dojść do jakiegoś rozprzestrzeniania się koronawirusa. Ryzyko jest zbyt wielkie, a nie chcę narażać ludzi, którzy na te spotkania przychodzą, na niebezpieczeństwo – uzupełnił swoją myśl prezydent.