Pandemia koronawirusa doprowadziła do sytuacji, której nikt się nie spodziewał. Puste półki w marketach, pozamykane instytucje, odwołane wydarzenia, przymusowa praca zdalna. Obrót spraw jest bardzo dynamiczny i nieprzewidywalny i nie wiadomo, jak się to wszystko rozwinie. Dlatego preppersi mówią o tym, jak można przygotować się na najgorszy scenariusz.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
O listę produktów potrzebnych do przetrwania w czasie kwarantanny poprosiłem prezesa Preppers Poland, ogólnopolskiej organizacji preppersów. – Ta lista to to tylko część przygotowań preppersów, w dodatku spisana z głowy i na szybko – wyjaśnia naTemat Sławomir Nizner. Poniżej stworzona przez niego lista zapasów.
Preppers (od ang. prepare – przygotowywać) to osoba możliwie jak najbardziej samodzielna, samowystarczalna i niezależna od np : systemu, pieniędzy, służby zdrowia, paliw, energii elektrycznej, innych ludzi , instytucji, sklepów. Jest to hobby lub styl życia mający kilka cech wspólnych z surwiwalizmem.
Polega na przygotowywaniu głównie siebie i swojej rodziny do przetrwania wszelkich możliwych zagrożeń : zamieszek na skalę globalną, awarii reaktora elektrowni atomowej, deszczu meteorytów, kryzysu ekonomicznego, głodu, braku prądu, zatrucia wody, skażenia powietrza itp katastrof globalnych. Czytaj więcej
1. Zapas żywności i wody (albo filtr do wody i alternatywne ujęcie) na minimum miesiąc. Okres kwarantanny trwa dwa tygodnie, ale nie wszyscy są jej poddawani w tym samym czasie. Jeśli epidemia rozhula się, to osoby, które zapewniają nam dostęp do produktów spożywczych i wody, mogą mieć te same problemy co wszyscy.
2. Dobrze rozbudowana apteczka pierwszej pomocy a w niej leki, które przyjmujemy na co dzień, leki na dolegliwości żołądkowe, środki przeciwbólowe, witaminy, suplementy diety, plastry, bandaże, elektrolity, środki na zbicie gorączki, leki na katar, leki na kaszel. Krótko mówiąc, wszystko co powinno być w domowej apteczce, ale w większych ilościach. Nie ma większego sensu posiadać rzeczy, których nie potrafi się używać (przykładowo zestaw do szycia ran, czy stazę taktyczną).
3. Środki higieny takie jak zapas mydła, żelu dezynfekcyjnego, papieru toaletowego, pasty do zębów, rękawiczek nitrylowych.
4. Wiadra i solidne worki na śmieci. Mogą posłużyć jako awaryjna toaleta w razie awarii wodociągów lub kanalizacji, do przynoszenia wody i innych produktów, a także do magazynowania śmieci i nieczystości w przypadku braku wywózki śmieci.
5. Broń palna i zapas amunicji. To najlepsze narzędzie do obrony. Na zdobycie uprawnień jest za późno, ale czarnoprochowca można kupić bez pozwolenia czy rejestracji, a jest to broń, którą skutecznie zabijano się w XIX wieku. W XXI wieku ludzie wciąż nie uodpornili się na ołów lecący z prędkością 300m/s, więc działa i dziś.
6. Radio o szerokim spektrum odbieranych fal. Najlepiej na korbkę lub baterie, aby można było słuchać komunikatów nawet jeśli wyłączą prąd.
7. Latarki na baterie, akumulatory i na korbkę.
8. Zapas baterii, oraz akumulatorków i ładowarki do nich (dostępne są także takie na korbkę i solarne).
9. Duży zapas świeczek. Dają nie tylko światło niezależne od prądu, ale także trochę ciepła i są świetną rozpałką oraz zabezpieczają przed wilgocią.
10. Maski ochronne dla wszystkich domowników, najlepiej całotwarzowe, lub półmaski wraz z okularami ochronnymi. Na wypadek gdyby jednak trzeba było opuścić bezpieczny dom i iść między ludzi, którzy mogą być zarażeni. Istotna jest ochrona oczu, ponieważ koronawirus zaraża także przez gałki oczne. Rozmiar maski musi być dopasowany do użytkownika, aby maska szczelnie przylegała do twarzy. Maska musi być zaopatrzona w filtry klasy bezpieczeństwa P2 lub P3 chroniące przed wirusami.
11. Książki, gry planszowe i wszystko, co zapewni rozrywkę nawet jeśli braknie prądu. Przydadzą się w walce z nudą, która mogłaby sprowokować do wyjścia z domu.
12. Zapas używek. Głód nikotynowy, alkoholowy, czy czym tam kto sobie dobrze robi, może sprowokować do wielu głupich zachowań. Warto też pomyśleć o farmaceutykach pomagających walczyć z nałogami, bywają tańsze niż sam nałóg. Używki to też świetna waluta w przypadku braku dostaw do sklepów. Nałogowcy potrafią wiele zrobić i wiele oddać, aby otrzymać coś co zaspokoi ich głód.
13. Plecak ewakuacyjny. Czyli plecak tak spakowany, jakby miał nam służyć przez 3 dni w Bieszczadach + kserokopie najważniejszych dokumentów.
14. Kuchenki turystyczne i zapas paliwa do nich. Jeśli ktoś mieszka na wsi i korzysta z butli 11 kg na propan butan, to polecam dokupić zapasową.
15. Zapałki, zapalniczki, krzesiwa, a także rozpałki np. do grilla.
16. Grilla i zapas węgla drzewnego też warto mieć.
17. Lodówka turystyczna. Jeśli wyłączą prąd to pomoże wydłużyć przydatność produktów trzymanych w zamrażarce i lodówce.
18. Skrzynka z podstawowymi narzędziami. Jeśli coś się zepsuje w mieszkaniu objętym kwarantanną to specjalista niekoniecznie będzie się kwapił przyjść naprawić.
19. Zestaw do szycia i reperowania ubrań.
20. Środki antykoncepcyjne jeśli nie mieszka się samemu. Wątpię jednak, aby koronawirus tak przerzedził ludzkość, że trzeba by było odbudowywać populację.
– Nie twierdzę, że te wszystkie rzeczy będą potrzebne osobie poddanej kwarantannie. Twierdzę, że jeśli będą potrzebne, to niełatwo będzie je zastąpić czymś innym – mówi Sławomir Nizner z Preppers Poland.
– Jeśli epidemia Sars-CoV-2 i wasz brak przygotowania wzbudza w was obawy, to przypomnijcie sobie to uczucie gdy/jeśli będzie po wszystkim. Następny kryzys może przyjść o wiele szybciej i bardziej niespodziewanie, niż epidemia, o której trąbi się od stycznia – dodaje na koniec.
Niektóre z tych produktów są teraz towarami deficytowymi, niektóre są drogie, jedne można wykonać samemu a drugie nie, a jeszcze inne wymagają umiejętności w posługiwaniu się nimi. Na pewno nie łatwo jest przygotować się na szybko. Pewnie w wielu przypadkach jest to zwyczajnie niemożliwe, ale nie oszukujmy się. Było całe życie na to.