Darmowe pierogi i pizza – tak lokal Central Park Puławy będzie wspierać pracowników służby zdrowia, którzy walczą z koronawirusem. "Postanowiliśmy wykorzystać nasze możliwości tak, żeby chociaż trochę pomóc w tych trudnych chwilach" – deklaruje firma. Jednak nie wszystkim spodobał się ten pomysł. "To ruska prowokacja! To idzie z Moskwy!" – skomentował Leszek Gorgol, wicestarosta puławski (PiS). I zapowiada konsekwencje.
Komentarz wicestarosty znajduje się na grupie facebookowej Puławy pod wpisem szefa kuchni Central Park Puławy, który udostępnił tam wpis lokalu z deklaracją pomocy dla medyków.
Do czego zobowiązał się lokal?
"Od jutra (niedzieli – red.) codziennie lekarze i personel szpitala w Puławach mogą od nas za darmo dostać pizzę lub pierogi i zupę (na razie umówiliśmy się na 10 szt.), tak żeby mogli się szybko (i smacznie) posilić! Wiemy, że na takie rzeczy, jak przygotowanie jedzenia po prostu nie mają czasu.
Żeby zminimalizować ryzyko, jedzenie będzie gotowe i odbierane u nas przed lokalem. Rozmawialiśmy w tej sprawie z pracownikami szpitala, podobno taka pomoc jest bardzo potrzebna, nie tylko tam! Zachęcamy więc też pozostałe restauracje: jeśli macie zapasy i możecie jakkolwiek pomóc, dołączcie do nas i podzielcie się!" – czytamy we wpisie lokalu gastronomicznego, który podobnie jak inne został zamknięty z powodu wprowadzenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego (możliwe są tylko zamówienia na wynos i w dostawie).
Komentarze internautów były w zasadzie zgodne. Wyrażali uznanie dla firmy i gratulowali pomysłu na pomoc dla lekarzy i pielęgniarek, którzy walczą z koronawirusem. Pod udostępnionym postem znalazł się też jednak zgoła inny głos. Leszek Gorgol, wicestarosta puławski z PiS, ostro skrytykował pomysł. Nazwał go korupcją i... ruską prowokacją.
"Korumpowanie pracowników może się źle skończyć dla korumpujących" – zagroził polityk PiS. Co autor miał na myśli? W niedzielę przed 8 rano skierowaliśmy do niego pytania w tej sprawie. Czekamy na odpowiedzi.