Czwarta ofiara koronawirusa w Polsce to 67-latek, który zmarł w szpitalu w Łańcucie. Placówka ujawniła na swojej stronie, że pacjent od kilku dni miał poważne problemy ze zdrowiem. Zmarł krótko po przyjęciu na oddział.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
67-letni chory, który został zakażony SARS-CoV-2, od 10 marca był początkowo leczony w Oddziale Chorób Wewnętrznych w Leżajsku, a następnie, z powodu niewydolności oddechowej z koniecznością prowadzenia oddechu zastępczego, trafił na Oddział Intensywnej Terapii tamtejszego szpitala.
Czytaj też: Czwarta ofiara koronawirusa w Polsce. Zmarł pacjent z Łańcuta
"Pacjent po kilkukrotnym zatrzymaniu krążenia, wymagający farmakologicznego wsparcia układu krążenia, z niewydolnością nerek, zdyskwalifikowany z procedury pozaustrojowej wymiany gazów oddechowych ECMO" – czytamy na stronie internetowej Centrum Medycznego w Łańcucie.
Pacjent zmarł krótko po przyjęciu do szpitala w Leżajsku "w następstwie ponownego zatrzymania krążenia z brakiem skuteczności podjętych prób resuscytacji".