
Reklama.
PiS w końcu wsłuchał się w głos tysięcy obywateli, którzy dniami i nocami stoją uwięzieni w korkach na polskiej granicy. To wynik zamknięcia większości przejść granicznych i wprowadzenia kontroli na pozostałych ze względu na epidemię koronawirusa.
Sznury samochodów przed niektórymi przejściami mają długość 40 km. Znajdujący się w nich ludzie są uwięzieni, nie mogą zawrócić, ani zjechać, bo pogranicznicy pozamykali boczne drogi i zjazdy. Taki stan ma się zmienić, ponieważ rząd PiS zdecydował się złagodzić restrykcyjne ograniczenia i rzucić większe siły na granice.
Dzięki temu już we wtorek możliwe było otwarcie kilku innych przejść granicznych i stworzenie tam punktów kontrolnych. Jak podają lokalne media, chodzi tutaj m.in. o przejście graniczne w Ogrodnikach na granicy z Litwą i Gołkowice-Zawada/Piotrowice na granicy z Czechami.
Czytaj także:
Brawo! Polacy pokazali solidarność z tymi, którzy utknęli na granicy przez koronawirusaźródło: Radio.bialystok.pl, Nowiny.pl