W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Lekarka wróciła z zagranicy. Według policji w ostatnią sobotę została poinformowana, że obowiązuje ją kwarantanna. Dzień później policja sprawdzała, czy była w domu ale okazało się, ze przebywała w gabinecie lekarskim szpitala w Knurowie.
Już wcześniej wiadomo było, że przyjmowała pacjentów w poradni nocnej i świątecznej opieki lekarskiej. Wtedy jednak jeszcze nie było wiadomo, że jest zakażona. Natomiast we wtorek okazało się, że test na koronawirusa dał wynik dodatni.
Obecnie służby sanitarne ustalają, z kim miała kontakt. Policja zajmuje się sprawą pod kątem wykroczeń, czyli w tym przypadku złamania zasad kwarantanny oraz przestępstwa, czyli narażenia innych na niebezpieczeństwo utraty zdrowia. Materiały w tej sprawie przesłano już do prokuratury.
Według nieoficjalnych informacji policji kwarantannę może łamać nawet co drugi Polak. O takich przypuszczeniach mówili funkcjonariusze w rozmowach z "Rzeczpospolitą". Według policji całkowicie kontrolować osoby poddane kwarantannie pomogłyby obrączki elektroniczne.