Kobieta uciekła z kwarantanny, bo jest wegetarianką, a do jedzenia dano jej kiełbasę
Bartosz Świderski
19 marca 2020, 13:38·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 marca 2020, 13:38
Wielkopolscy policjanci opisują akcję, która w dobie pandemii koronawirusa wprost nie mieści się w głowie. Kobieta zatrzymana na kwarantannie w Słubicach uciekła stamtąd do Poznania. Powód? Jest wegetarianką, a do jedzenia dano jej chleb z kiełbasą.
Reklama.
O zdarzeniu jako pierwszy napisał serwis epoznan.pl, który informację otrzymał od swego czytelnika. – Podobno od wczoraj na komendzie policji na Jeżycach siedzi kobieta - bezdomna z Berlina, która została objęta kwarantanną, bo podejrzewano u niej koronawirusa po powrocie z Niemiec, ale z niej uciekła – napisał informator. Powodem ucieczki miał być zaś posiłek z kiełbasą.
Choć wydaje się to nieprawdopodobne, rzecznik wielkopolskich policjantów Andrzej Borowiak potwierdza - faktycznie, taka akcja miała miejsce. – Kobieta wróciła z Niemiec do Polski i w związku z tym ma odbyć 14-dniową kwarantannę. Ponieważ nie ma stałego miejsca zamieszkania, wskazano jej lokalizację w Słubicach, w której ma przejść kwarantannę – poinformował rzecznik.
Jak informuje policja, nie do końca wiadomo, jak kobieta znalazła się w Poznaniu. – Po prostu pojawiła się na komisariacie policji na Jeżycach i z rozbrajającą szczerością powiedziała, że wróciła z Niemiec, na granicy sprawdzono jej temperaturę, nie miała podwyższonej, ale nakazano jej odbyć prewencyjnie kwarantannę – relacjonuje Borowiak.
Kobieta przyznała, że jej rodzina nie chce mieć z nią nic wspólnego, wobec czego skierowano ją na kwarantannę do wyznaczonego miejsca w Słubicach. Tam jednak wytrzymała zaledwie jedną noc.
Kobieta spędziła tam tylko jedną noc, bo jak powiedziała policjantom, obsługa była tam dla niej niemiła, a dodatkowo ona jest wegetarianką, a do jedzenia dano jej chleb i kiełbasę. Uznała, że nie chce mieć nic wspólnego z tymi ludźmi, opuściła miejsce kwarantanny, wsiadła do autobusu i pociągu i dojechała do Poznania. Na komisariat zwróciła się z prośbą o pomoc.