
"Choć Brescia to drugie, zaraz po Mediolanie, pod względem liczby mieszkańców, miasto w Lombardii, jest wprost idealnym miejscem na weekendową wycieczkę we dwoje" – tak zaczyna się opis miasta na jednej z polskich grup na Facebooku. Dziwnie to dziś brzmi. Zupełnie nierealnie. Teraz to drugie największe ognisko koronawirusa we Włoszech. Jedno z miejsc, gdzie w ciągu doby zanotowano najwięcej zachorowań w całym kraju. A szpitale przeżywają dramat.
REKLAMA
Brescia znajduje się około 90 km od Mediolanu i około 50 na południowy wschód od Bergamo, które stało się już największym symbolem dramatu Włoch z koronawirusem. To stamtąd docierają ostatnie wstrząsające zdjęcia trumien, które rzędami stoją w kościołach i kostnicach, a także ciężarówek, które je wywożą do innych regionów, bo jedyne krematorium w mieście – choć pracuje 24 godziny na dobę - nie jest w stanie spopielić wszystkich zwłok.
Czytaj także: Dziesiątki trumien i nekrologów. Mocne obrazy z Bergamo. "Tyle zgonów w jeden dzień..."
Brescia liczy około 200 tysięcy mieszkańców. I w ostatnich dniach przeżywa nie mniejszy dramat niż Bergamo. Liczba osób zakażonych koronawirusem zbliżała się 19 marca do 3900. Zmarło 499 osób, ale media uprzedzały, że nie mają danych ze wszystkich okręgów. Wszyscy podają, że jest to drugie największe ognisko koronawirusa we Włoszech.
W Brescii najszybciej przybywa zakażonych
Najwięcej osób zakażonych COVID-19 we Włoszech jest w Bergamo – ponad 4300. Ale w Brescii ma ich przybywać najszybciej. Na tej mapie widać, że w tych dwóch miastach i ich regionach jest dziś najgorzej w całym kraju.A tu komentujący wskazuje, że w Bergamo tempo zakażeń spada, za to w Brescii przybywa nowych przypadków.
W środę w regionie Brescii zmarło 78 osób. Podobnie jak w Bergamo, tu również kuria zgodziła się, by w kościołach ustawiać trumny.
Chorzy też, odchodzą w samotności.
"Kapelani szpitalni nie mogą mieć bezpośredniego kontaktu z chorymi zakażonymi koronawirusem. Pacjentom odmówiono więc możliwości duchowego wsparcia, nie mogą się wyspowiadać, przyjąć komunii" – mówił ks. Maurizio Rinaldi z Brescii, którego cytuje KAI.
Sytuacja w szpitalach dramatyczna
We wtorek 17 marca zanotowano tu rekordową liczbę zakażeń w ciągu doby – 382.
We wtorek 17 marca zanotowano tu rekordową liczbę zakażeń w ciągu doby – 382.
Media opisują, że na początku do szpitali trafiało dużo osób starszych. Aż siedem zmarło w jednym domu opieki, w miejscowości Barbariga. Ale teraz do szpitali trafia coraz więcej osób w wieku 35-40 lat.
W szpitalach sytuacja jest dramatyczna. W Poliambulanza na pacjentów z koronawirusem przeznaczono trzy piętra. "Wczoraj przystosowano jeszcze ortopedię" - podaje portal gazety "Giornale di Brescia".
Jeden ze szpitali alarmował, że ma 250 pacjentów na oddziale intensywnej terapii, a zaworów do respiratorów starczy tylko na osiem godzin. Jedna z firm zareagowała natychmiast i wydrukowała je na drukarce 3D. Wieść szybko rozniosła się po świecie.
"Decydujący będzie weekend" – przewiduje Giornale di Brescia.
