Starosta głogowski Jarosław Dudkowiak poinformował, że w Głogowie zmarł mężczyzna, który przebywał w kwarantannie. Mężczyzna czekał na przeprowadzenie testu na koronawirusa.
– Nic nie można jeszcze mówić o przyczynie śmierci, bo tu wypowiedzą się lekarze, którzy przeprowadzą sekcję. Ta osoba czekała na testy i się ich nie doczekała. Mówią o tym samorządowcy i ja to też często powtarzam – powiedział Dudkowiak, którego cytuje lokalny portal miedziowe.pl.
Początkowo policjanci, którzy pojawili się pod jego domem na osiedlu Kopernika, chcieli sprawdzić, czy przebywa w kwarantannie. Nie udało się jednak do niego dodzwonić. Wezwana na miejsce straż pożarna otworzyła drzwi. Przybyły na miejsce lekarz z kolei stwierdził zgon mężczyzny.
– Wzywam rządzących i ministra zdrowia, aby te testy wykonywać. Nie wolno okłamywać społeczeństwa. Osoby, które są w kwarantannach, mają problem z wykonaniem testów. Sanepidy zgłaszają zapotrzebowanie na testy, a ich po prostu nie ma. Jeśli już, to trzeba na nie czekać kilka dni – podkreślił starosta.
Przypomnijmy, że w Polsce ciągle rośnie liczba zakażonych koronawirusem. W niedzielę rano resort zdrowia poinformował o kolejnych 11 przypadkach. Ponadto zmarła kolejna osoba zakażona koronawirusem.