Szkoły pozostaną zamknięte co najmniej do Wielkanocy. Nauka powinna się odbywać zdalnie. Tylko jak to zrobić, skoro nie działa system Librus, z którego korzystają nauczyciele, uczniowie i rodzice niemal w całej Polsce? [Aktualizacja: ok. godz. 12.30 system był już naprawiony]
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
"Librus mi padł" – dzielą się wiadomością w mediach społecznościowych uczniowie z całego kraju. I faktycznie – na stronę systemu Librus da się wejść, ale zalogować się nie sposób.
Wygląda na to, że system nie wytrzymał przeciążenia. A przecież to poprzez Librusa nauczyciele mieli uczniom zadawać lekcje, sprawdzać prace domowe i zaznaczać w dzienniku obecność. Na Twitterze nie brak drwin z awarii.
Na profilu Librusa na Facebooku pojawiło się krótkie oświadczenie. Brak jednak wyjaśnień, jak długo może potrwać awaria.
Informujemy, że obecnie występują chwilowe problemy techniczne, które mogą utrudniać zalogowanie się oraz korzystanie z rozwiązania LIBRUS Synergia. Pracujemy nad tym, aby pełna sprawność systemu została przywrócona w niedługim czasie. Serdecznie przepraszamy za utrudnienia.
Egzaminy ósmoklasistów i matury
Zamknięcie szkół z powodu pandemii koronawirusa zaniepokoiło nie tylko nauczycieli, ale również uczniów i rodziców. Powody do zmartwień mają przede wszystkim ośmioklasiści, którzy w dniach 21-23 kwietnia mają zdawać egzamin oraz licealiści przystępujący w maju do matury.
Minister edukacji Dariusz Piontkowski oświadczył, że na razie nie ma potrzeby decydować o przełożeniu obu egzaminów na termin późniejszy.
– Egzaminy ósmoklasisty są w końcu kwietnia. Jeżeli przerwa w zajęciach w szkole skończyłaby się wraz ze Świętami Wielkanocnymi, no to wówczas spokojnie te egzaminy mogłyby się jeszcze odbyć. Gdyby ta przerwa się wydłużała, to oczywiście egzaminy nie mogłyby się odbyć, musielibyśmy je przenieść – mówił szef MEN.
Co z maturami? "Jeśli nie zakończyłaby się do drugiej połowy kwietnia, to także matury trzeba będzie przesunąć. Od strony logistycznej będzie to trochę trudniejsze zadanie, bo egzamin ósmoklasisty to trzy dni z rzędu, a matury trwają znacznie dłużej" – wyjaśnił minister.