Pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami wszystkie kalendarze sportowe. Odwołano lub przeniesiono na inny termin rozgrywki ligowe i imprezy sportowe różnego szczebla, nawet te z górnej półki jak EURO 2020. Podobnie będzie z Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio, które odbędą się ostatecznie w przyszłym roku. Przełożono je na wiosnę, ale możliwe, że i to ulegnie zmianie.
Pierwotnie Igrzyska Olimpijskie w Tokio miały rozpocząć się 24 lipca tego roku. I tak myślano jeszcze do połowy marca. MKOl był pewny, że sytuacja związana z koronawirusem zostanie opanowana do wakacji, w czym utwierdzała ich ustępująca epidemia w Japonii.
Ostatecznie zdecydowano, że letnie IO zostaną przesunięte o rok. Na początku była mowa, że impreza odbędzie się na wiosnę. Inne informacje na ten temat podaje jednak japońska gazeta "Yomiuri Shimbun". Według jej nieoficjalnych ustaleń Olimpiada zostanie przeprowadzona na przełomie lipca i sierpnia przyszłego roku.
Dyrektorzy komitetów olimpijskich kilku państw prosili MKOl, żeby pozostano przy terminie wiosennym, co pozwoliłoby uniknąć upałów i sezonu tajfunowego. Z drugiej strony pojawiły się argumenty, że tak wielka impreza sportowa zakłóciłaby terminarze wielu lig. Ostateczne słowo i tak należy do MKOl-u, który na podjęcie decyzji ma jeszcze trzy tygodnie.