
Internauci bacznie obserwujące polskie gwiazdy Instagrama z pewnością zwrócili uwagę na weekendowe poruszenie u niektórych influencerek. Nagle wszystkie ruszyły do Żabek po drobne zakupy - i to nie pierwszej potrzeby, zachęcając przy tym do łamania podstawowych zasad autokwarantanny. Nie taki był planowany cel tej akcji, ale o tym za chwilę.
Influcerki, czy "influenzerki"?
Galerię z weekendowej akcji możemy znaleźć na instagramowym profilu Rady Etyki Social Media (to satyryczna strona, nie mylmy z Radą Etyki Mediów), w relacji "inluenzerka". Wielu z was sobie pomyśli "I tak nikogo nie znam", "Kto to jest?", ale internetowe celebrytki mają kilkaset tysięcy obserwujących. Wśród nich są blogerki kulinarne, modelki i aktorki.Rada Etyki: Nie siedzimy w domu z wyboru
Kiedy spora część z nas stara się zatrzymać epidemię - ograniczając się, nie wychodząc na zewnątrz z byle powodu, jedząc któryś dzień z rzędu ryż, influencerki zostały wciągnięte do mało etycznej, a może i nawet lekko szkodliwej promocji. Wyobraźmy sobie sytuację, gdyby każdy z nas zaczął je naśladować.Odezwała się jedna influencerka, której wypowiedź zacytowaliśmy w story z zachowaniem anonimowości, bo nie chcieliśmy jej narażać na dalszą śmieszność. Z typową dla części swojego środowiska wyższością, zdała się sugerować, że jej "praca" jest warta tyle samo, co praca ludzi w kluczowych zawodach, więc nie musi siedzieć w domu. Nie musi - powinna, bo jeśli nie jest w stanie wysiedzieć w domu, gdy jest to jedyne co musi zrobić, czego jeszcze nie zrobi jeśli ktoś jej za to nie zapłaci?
Żabka: edukacja w kwestii bezpiecznych zakupów
Zwróciłem się w tej sprawie do biura prasowego Żabki - tam też mnie odesłała agencja influencerska. Nie otrzymałem odpowiedzi na wszystkie pytania (m.in. o stawki lub ilu instagramerów odmówiło), ale poznałem główne założenie akcji.Większość twórców, z którymi współpracujemy informuje swoich fanów, że należy wychodzić z domu jedynie, kiedy zachodzi taka konieczność. Zgodnie z ustaleniami relacje mają być realizowane jedynie podczas standardowych zakupów lub w ogóle poza sklepem, i to tylko w przypadku influencerów, którzy mają sklep Żabka w najbliższym sąsiedztwie.
