"Albo zmienisz swoje życie, albo – tak jak bohaterowie sztuki teatralnej "Sprzedawcy gumek" Hanocha Levina – nawet na cmentarzu będziesz śnił o niespełnionych marzeniach" – pisze w swojej debiutanckiej książce "Trzy mądre małpy" Łukasz Grass, dziennikarz Radia TOK FM. Jego życie odmienił triathlon.
Dla Łukasza Grassa, dziennikarza Radia TOK FM, a wcześniej także TVN24 i TVP, życie dzieli się na "przed" i "po". W swojej książce "Trzy mądre małpy", której fragmenty publikuje dziś "Gazeta Wyborcza", opisał historię swojej przemiany.
Na początku było tak: "Parkuję samochód, otwieram drzwi, robię poranną kawę, wracam do pokoju, uśmiechając się sztucznie do swoich szefów, których zdążyłem już znienawidzić za powtarzanie korporacyjnych sloganów, siadam do komputera, schodzę do charakteryzacji, wychodzę, siadam za stołem prezenterskim, oglądam przygotowane przez siebie teksty, które chcę przekazać widzom… Boże, mam deja vu… Przecież mówiliśmy już o tym wczoraj, miesiąc temu, rok temu!".
Życie dziennikarza składało się z ciągłego wciskania przycisku "odśwież", by sprawdzać, czy nie ma nowych wiadomości w internetowej poczcie, z monotonnie powtarzanych czynności, które sprawiły, że Grass stał się niewolnikiem sieci, telefonów komórkowych i telewizji. "Przez nikogo niewymuszony, na własne życzenie zafundowałem sobie kilka lat życia w stresie, bez sportu, z kiepskim odżywianiem i pracą ponad siły" – pisze w swoje książce.
"Trzeba znaleźć wentyl bezpieczeństwa. Mnie wytchnienie dał triathlon. Kilkugodzinna jazda rowerem dawała mi azyl, odcinała od tysięcy bodźców. Uciekałem od wszystkiego: pracy, znajomych, przyjaciół, rodziny" – wspomina Grass.
Triathlon (dystans olimpijski to 1500 m w wodzie, 40 km na rowerze i 10 km biegu) dał mu szansę na uporządkowanie swojego życia. Wstaje wcześnie rano, trenuje kilka razy w tygodniu, a przy tym znajduje czas na pracę i rodzinę.
Łukasz Grass każdemu radzi to samo. "Albo zmienisz swoje życie, albo – tak jak bohaterowie sztuki teatralnej "Sprzedawcy gumek" Hanocha Levina – nawet na cmentarzu będziesz śnił o niespełnionych marzeniach" – pisze.
Fragment książki Łukasza Grassa "Trzy mądre małpy" przeczytasz w weekendowej "Gazecie Wyborczej"
Wysiadłem, trzymając w jednej ręce otwarty laptop, w drugiej torbę, w zębach kluczyki od samochodu. Podszedłem do drzwi i głową nacisnąłem dzwonek. Żona odebrała laptop, rzuciłem torbę w kąt i wróciłem zamknąć samochód. Wszedłem do pokoju i nie rozbierając się, przywitałem się z córkami. Pocałowałem żonę i natychmiast zalogowałem się do komputera.
Łukasz Grass
książka "Trzy mądre małpy"
"Kiedy zacząłem trenować bez wytchnienia, chcąc jeszcze przed czterdziestką osiągnąć to, co można, zacząłem porządkować swoje życie, efektywniej zarządzać czasem. Okazało się, że jest go wystarczająco dużo na obowiązki rodzinne, zawodowe i trenowanie".