PiS chce zmian kompetencji marszałek Sejmu.
PiS chce zmian kompetencji marszałek Sejmu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Od samego początku epidemii koronawirusa w Polsce PiS upierało się przy organizowaniu wyborów prezydenckich 10 maja, ponieważ, jak tłumaczył to sam Jarosław Kaczyński, przełożenie terminu wyborów byłoby niezgodne z Konstytucją. Ale przy nowym projekcie zmian w kodeksie wyborczym, który partia złożyła w poniedziałek po przegranym pierwszym głosowaniu, argument konstytucyjności nie przyświeca.
"Czy wszyscy to widzą? Usiądźcie i zapnijcie pasy, żeby nie spaść z krzesła! Marszałek Sejmu ma bez żadnej podstawy konstytucyjnej dowolnie zmieniać termin ogłoszonych uprzednio wyborów. Czyli wtedy, kiedy dostanie telefon od JK. Do tego doprowadziła degradacja praworządności" – napisał na Twitterze mecenas Michał Wawrynkiewicz z inicjatywy Wolne Sądy.

W taki sposób prawnik odniósł się do udostępnionego przez dziennikarza TVN24 Radomira Wita fragmentu nowego projektu zmian w kodeksie wyborczym autorstwa PiS. Mowa o art. 19, w którym politycy Zjednoczonej Prawicy postulują, żeby to marszałek Sejmu mogła przekładać termin wyborów podczas ogłoszonego stanu epidemii. To wyraźny ukłon w stronę Jarosława Gowina, który postulował, że wybory w obecnym terminie nie mogą się odbyć.