Polska w testowaniu koronawirusa jest daleko w tyle za innymi krajami UE. Aktywnie jednak działają w poprawie tego stanu polskie placówki medyczne, takie jak Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni, w którym stanął pierwszy w Polsce punkt badania koronawirusa na zasadzie drive-thru.
Od piątku przy zlokalizowanej w Gdyni placówce Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego działa centrum testowe COVID-19 drive-thru. Badanie będzie tam można przejść bez wysiadania z samochodu.
Test będą mogli przejść osoby, które zostaną wstępnie zweryfikowane i zakwalifikują się do badania. Kwalifikacja odbywa się drogą telefoniczną. Co najważniejsze, badanie na obecność koronawirusa jest bezpłatne.
– Pacjent, który zaobserwował u siebie niepokojące objawy: podwyższoną temperaturę ciała (powyżej 38 stopni), utratę węchu i smaku, kaszel i przypuszcza że może być zakażony koronawirusem SARS-CoV-2 powinien skontaktować się z infolinią – mówił RMF FM dr Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej GUMed.
Następnie osoba zakwalifikowana do badania przyjeżdża do Centrum. Ważne, żeby zrobiła to samochodem osobowym. Tożsamość takiej osoby sprawdzana jest po numerze PESEL. Potem pobiera się od niej wymaz do badania, a wynik otrzymuje telefonicznie od pracownika Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Przypomnijmy, że już na początku marca tego typu rozwiązanie wprowadzono w Niemczech, gdzie stawia się na szeroko zakrojone testowanie społeczeństwa. U naszego sąsiada zza zachodniej granicy tego typu podejście do walki z koronawirusem przyniosło bardzo pozytywne efekty.