W Podkowie Leśnej na mszy było 70 osób. Interweniowała policja.
W Podkowie Leśnej na mszy było 70 osób. Interweniowała policja. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

W kościołach nawet w święta może przebywać tylko pięciu wiernych, ale nie wszystkie parafie przestrzegają restrykcji związanych z epidemią. Policja 10 kwietnia interweniowała w Podkowie Leśnej na Mazowszu, gdzie w świątyni było 70 osób.

REKLAMA
Jak podaje TVN Warszawa, w piątkowy wieczór policja otrzymała zgłoszenie o nabożeństwie w Podkowie Leśnej, w którym uczestniczy więcej niż pięć osób. – Przyjechaliśmy, gdy nabożeństwo już się skończyło. Okazało się, że w kościele przebywało 70 osób – potwierdziła rzeczniczka komendy w Grodzisku Mazowieckim Katarzyna Zych.
Odpowiedzialność spada na organizatora zgromadzenia, w tym przypadku proboszcza parafii. – Nie zastosował się do obostrzeń, dlatego skierowaliśmy wniosek do sądu o ukaranie go – wyjaśniła policjantka.
Stacja próbowała skontaktować się z przedstawicielem parafii, jednak bez skutku. Głos w sprawie incydentu w Podkowie Leśnej zabrał rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, który przyznał, że o sprawie nic nie wie. – Każda parafia została zobowiązana do przestrzegania obowiązujących obostrzeń. Kardynał Kazimierz Nycz apelował do księży, by liczba wiernych w kościołach nie przekraczała pięciu – dodał.
Przypomnijmy, że ograniczenia w liczbie wiernych w kościołach mają związek z epidemią koronawirusa i obowiązują także w czasie świąt wielkanocnych.
Prymas Polski w wywiadzie dla TVN24 wprost przyznał, że księża, którzy łamią zakazy dotyczące gromadzenia się wiernych w świątyniach, zachowują się nieodpowiedzialnie. Arcybiskup Wojciech Polak podkreślił, że to jak grzech przeciwko piątemu przykazaniu.
źródło: TVN Warszawa