– Jednym z głównych powodów tragedii smoleńskiej było nieprzestrzeganie procedur i próba podporządkowania się wizerunkowi twardych ludzi, którzy nawet w najtrudniejszych sytuacjach wykonują symboliczny gest dla ojczyzny – powiedział na łamach "Rzeczpospolitej" Rafał Trzaskowski.
Zdaniem prezydenta Warszawy ten "brak odpowiedzialności" jest obecny także dziś w postępowaniu rządu, który organizuje wybory w podczas pandemii koronawirusa. – Pogarda dla procedur i pokazanie, że prawicowe elity nie stosują się do zasad, to była odpowiedź PiS-u na dziesięciolecie tragedii, co wszyscy, ze smutkiem, obserwowaliśmy 10 kwietnia na placu Piłsudskiego – podkreślił polityk KO.
– Władza ma instrumenty w swoim ręku, które pozwoliłyby jej w sposób zgodny z konstytucją oraz zdrowym rozsądkiem, wybrać odpowiedni moment na wybory. Natomiast z Jarosławem Gowinem trzeba rozmawiać o tym jak ratować Polskę przed szaleństwem – powiedział Trzaskowski.