W Polsce od początku pandemii przeprowadzono prawie 225 tys. testów na obecność koronawirusa. Czy to dużo? Patrząc na 37-milionowy kraj – nie bardzo. Zerkając za zachodnią granicę – jeszcze mniej. Nawet wiceminister zdrowia przyznał we wtorek, że testów wykonuje się w naszym kraju za mało.
REKLAMA
– Nowe laboratoria codziennie dołączają do tych, które mogą wykonywać testy. Chcemy, aby testów było jak najwięcej, w tej chwili jest możliwość, aby było to 20 tys. Wykonujemy jednak zdecydowanie za mało – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Dodał, że ilość wykonywanych testów zależna jest od logistyki, którą rząd, rękami koordynatorów wojewódzkich, planuje usprawnić. – Chcemy usprawnić przepływ pobranych próbek do tych laboratoriów, które mają duże moce przerobowe. Jestem przekonany, że z dnia na dzień ilość wykonywanych testów będzie większa – stwierdził Kraska. Nadmienił przy tym, że rząd wiąże duże nadzieje z tzw. szybkimi testami antygenowymi.
Tymczasem 83-mln Niemczech tylko do 12 kwietnia wykonano 1 728 357 testów. Jak podaje gazeta "Tagesspiegel", matematycznie przebadano co pięćdziesiątego Niemca. Oczywiście nie jest to dokładna liczba, bo niektóre grupy, jak na przykład personel medyczny, bada się częściej niż raz.
źródło: "Tagesspiegel"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!