
Kurorty chciałyby poznać termin
– Wszyscy mamy świadomość, że weekend majowy absolutnie nie wchodzi w grę. To się nie uda. Ale chodzi o przedstawienie jakiejś perspektywy czasowej, żeby można było przygotować się na przyjęcie gości. W tej chwili wszystkie nasze obiekty są gotowe. Również te, które działają sezonowo są praktycznie przygotowane do sezonu. Porządkujemy miasto, parki, robimy nowe nasadzenia. Ustka jest absolutnie gotowa na przyjęcie gości – mówi naTemat Eliza Mordal, rzeczniczka Urzędu Miasta w Ustce.Oczekują od rządu mapy drogowej
Nadmorskie miejscowości, jak wszystkie inne świecą dziś pustkami. Ale tu ludzie często żyją tylko z turystów. A sezon jest krótki."Turyści chcą wiedzieć, czy i kiedy będą mogli przyjechać nad polskie morze. I pod jakimi rygorami? Potrzeba nam jasnego i przejrzystego planu. Najpóźniej powinien być on naszym zdaniem ustalony na początku maja". Czytaj więcej
W Łebie wszystko przygotowane
– Jeśli chodzi o łebian na pewno ten list został przyjęty z nadzieją, że coś dzieje się w tej sprawie. Wiadomo, że majówka się nie odbędzie. A ruch turystyczny powinien zaczynać się właśnie wtedy. Dlatego najważniejsze jest podanie terminu otwarcia hoteli i innych miejsc noclegowych. W Łebie wszystko jest przygotowane. W wielu hotelach odbywały się dezynfekcje. Wszyscy mają nadzieję, że chociaż w połowie uda się uratować sezon – mówi naTemat Marta Jarosińska z Centrum Informacji Turystycznej w Łebie.Apelują o pilne spotkanie i działania
Pytanie, czy wtedy uda się jeszcze uratować sezon? – Niekoniecznie – uważa Marta Jarosińska. Wiadomo, że Polacy mogą nie zdecydować się wyjeżdżać za granicę. Ale nie wiadomo, czy wszystkich będzie w tym roku stać również na wyjazd nad polskie morze. – Nie wiadomo też, czy z racji tego, że te osoby, które przebywały teraz przez miesiąc w domu, dostaną latem urlopy – mówi."Nie zgadzamy się z takim postawieniem sprawy. Prosimy panią premier o pilne rozpoczęcie dialogu z samorządami w tej i w innych sprawach. Decyzje, od których zależy los setek tysięcy naszych mieszkańców nie mogą być podejmowane w Warszawie w sposób szablonowy, nieuwzględniający realiów gmin nadmorskich, które najlepiej znają samorządy".