Epidemia koronawirusa w USA nadal rozprzestrzenia się w zawrotnym tempie. W ciągu ostatniej doby znowu odnotowano wzrost zgonów z powodu COVID-19. Uniwersytet Johnsa Hopkinsa wyliczył, że w wyniku pandemii zmarło już więcej Amerykanów niż podczas wojny w Wietnamie.
W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 24 godzin zmarło ponad 2,2 tys. osób zakażonych koronawirusem. To kolejny wzrost przypadków śmiertelnych po tym, jak przez kilka dni statystyka zgonów była niższa i dawała nadzieję na opanowanie sytuacji. Niestety, na razie nic na to nie wskazuje.
Żeby uświadomić wszystkim skalę problemu, Uniwersytet Johnsa Hopkinsa pokazał statystyki, które dają do myślenia. Okazuje się, że na skutek epidemii zmarło już więcej Amerykanów niż zginęło ich podczas wojny w Wietnamie.
Przypomnijmy, że w tym konflikcie zginęło oficjalnie 58 220 amerykańskich żołnierzy. Tymczasem liczba ofiar koronawirusa w Stanach Zjednoczonych wynosi już ponad 59 tysięcy. Nie bez powodu Donald Trump w zeszłym tygodniu podkreślał, że jego kraj jest teraz w stanie wojny. – Nazywam to niewidzialnym wrogiem. To jest wojna, i to niebezpieczna wojna – dodał prezydent.
W USA najbardziej dotknięty epidemią jest stan Nowy Jork. To tam potwierdzono najwięcej zachorowań i zgonów. Tylko w tej części kraju na COVID-19 zmarło ponad 23 tys. chorych.