Reklama.
Jest jakaś obiektywna rzeczywistość ale każdy z nas, jak tłumaczy dr Murawiec, podchodzi do niej w indywidualny sposób. Z tych indywidualnych interpretacji wynikają zachowania konkretnych osób. Cała historia ludzkości pokazuje, że potrafimy się dostosować do różnych, trudnych warunków. To jest siła ludzkości, że możemy dostosować się do ekstremalnych warunków życia.
Zawsze znajdą się jednak osoby, które będą interpretowały rzeczywistość, w sposób, który nie pozwala na przetrwanie, czy znalezienie nowych sposobów postępowania, zachowania, myślenia w tej sytuacji. Tak też jest w czasie pandemii SARS-CoV-2.
Tu mamy różne esktrema. Jak tłumaczy psychiatra, są osoby, które wytworzą bardzo dużo lęku, znajdą u siebie objawy, co będzie dla nich źródłem olbrzymiego cierpienia. Są jednak osoby, które będą szły w odwrotną stronę.
Dr Murawiec przypomina, że na początku epidemii słyszeliśmy często od różnych osób: "To jest jak sen”. To świadczy o nie przyjmowaniu tego, że coś się zmieniło, że to nie jest gra komputerowa, czy sen z którego możemy się obudzić. Tylko, że jest to coś, co dzieje się naprawdę. Potem może następować etap zaprzeczania. Mogą być różne powody np. przedłużanie się epidemii.
Zaprzeczanie, że koronawirus istnieje, może być, zdaniem specjalisty, niebezpieczne dla zaprzeczających, ich rodzin, no i całej populacji.
Podcast KORONAWIRUS BEZ CENZURY razem z innymi podcastami naTemat dostępny jest również na: Apple Podcasts, Spotify i Google Podcasts.