Rząd chce zezwolić na otwarcie restauracji 18 maja. Byłoby to jednak tylko częściowe otwarcie – podaje RMF FM. Do prowadzenia działalności gastronomicznej wymagane byłoby posiadanie na przykład ogródka, ale nie tylko.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Bary i restauracje od 18 maja mogłyby przyjmować klientów tylko w ogródkach. Te, które ich nie mają, pozostaną zamknięte. Drugi warunek jest taki, że stoły w ogródkach muszą być od siebie oddalone o dwa metry. I ten wymóg ma być rygorystycznie pilnowany.
Ponadto wznowić działalność mogą te bary i restauracje, które mają obsługę kelnerską. Klient nie będzie mógł podejść do okienka czy baru, gdzie wydawane są posiłki. Oznacza to, że bary samoobsługowe pozostaną zamknięte – podaje RMF FM.
Klient będzie mógł siedzieć wyłącznie przy stoliku, ewentualnie pójść do łazienki. Nie będzie musiał mieć maseczki i rękawiczek. Nie będzie również konieczności badania temperatury. Stacja zaznacza, że taki jest plan rządu na teraz. Może się zmieniać wraz ze zmianą rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa.
Od 4 maja znów są otwarte galerie handlowe. Są jednak pewne ograniczenia: klienci powinni mieć możliwość zakupu maseczek na terenie centrum handlowego, zachowana ma być także odległość dwóch metrów pomiędzy pracownikami a klientami galerii.
"Natomiast klienci mają obowiązek noszenia w sklepach rękawiczek jednorazowych lub rękawiczek foliowych zapewnionych przez operatora danego sklepu" – przekazano w komunikacie Ministerstwa Rozwoju.