Łukasz Szumowski w poniedziałek był dopytywany o sytuację epidemiczną na Śląsku. Minister zdrowia poinformował, że resort czeka na wyniki testów. Od ich wyniku zależy, w jaki sposób będą luzowane restrykcje w tej części Polski.
Śląsk już kilkanaście dni temu stał się największym ogniskiem koronawirusa w Polsce. Wiele potwierdzonych przypadków COVID-19 dotyczy górników, którym rząd PiS ostatnio zapewnił masowe testy na SARS-CoV-2.
Łukasz Szumowski we wtorek odniósł się do sytuacji na Śląsku. – Czekamy na wyniki wszystkich badań z tych wielu tysięcy, które zrobiliśmy przesiewowo. Jak będziemy je mieli, wtedy decyzje o tym, czy Śląsk będzie trochę później niż reszta województw, decyzje podejmiemy dopiero, jak te wyniki spłyną – mówił minister. Jak dodał, "one powinny dzisiaj spłynąć".
Szef resortu zdrowia nie odniósł się bezpośrednio do spekulacji o tym, że Śląsk może być wyizolowany od reszty województw ze względu na epidemię. Dlaczego właśnie na Śląsku jest dziś najwięcej przypadków COVID-19 i dlaczego tak szybko ich tam przybywa? O tym w naTemat pisała niedawno Katarzyna Zuchowicz.
Przypomnijmy, że we wtorek ma zostać podana data zdejmowania kolejnych restrykcji. Mowa o trzecim etapie luzowania obostrzeń nałożonych w związku z koronawirusem. Do tej pory anulowanie restrykcji dotyczyło całego kraju, ale w związku z trudną sytuacją na Śląsku, taki krok stoi pod znakiem zapytania.