Na stronie Sadu Najwyższego pojawił się komunikat, w którym odniesiono się do kwestii głosowania 10 maja i niedzielnej uchwały PKW. Wygląda na to, że SN nie może już nic zrobić w sprawie wyborów, które nie doszły do skutku. Co sprawia, że cześć umowy Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina skończyła się fiaskiem.
SN stwierdza w nich bowiem, że "zgodnie z art. 324 § 2 Kodeksu wyborczego Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej w terminie 30 dni od dnia podania wyników wyborów do publicznej wiadomości przez Państwową Komisję Wyborczą, na podstawie opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW".