
Reklama.
Marian Banaś zapowiedział "gotowość do podjęcia przygotowań" w sprawie kontroli w rządowej Agencji Rezerw Materiałowych. To jego reakcja i odpowiedź na pismo, które do szefa NIK wysłali posłowie Lewicy – Hanna Gill-Piątek oraz Marek Rutka. Dokument, który otrzymali politycy, opublikowała Wirtualna Polska.
Chodzi o ujawnioną przez media transakcję, do której doszło w połowie lutego tego roku. Odpowiedzialna za zaopatrzenie na czas kryzysu Agencja Rezerw Materiałowych sprzedała prawie 63 tys. specjalistycznych całotwarzowych masek neoprenowych. Chodzi o sprzęt Panoramasque typ 1710395 produkcji francuskiej.
Maski ARM sprzedawała po 10 zł za sztukę. W tym samym czasie w internecie kosztowały po 300-400 zł. Wszystkie poszły na pniu. Agencja tłumaczyła jednak, że maski wymagały obowiązkowego przeglądu, który musiałby zostać zrobiony u producenta we Francji i wymagał dużych nakładów finansowych, co było nieuzasadnione ekonomicznie.
Posłowie Lewicy zwrócili się więc do NIK o kontrolę w ARM, ponieważ podejrzewali, że doszło w przypadku tej transakcji do korupcji. Podkreślają, że do sprzedaży sprzętu doszło przed wybuchem pandemii koronawirusa w Polsce, ale dodają, że wirus szalał już w tym czasie w Chinach i był niebezpieczny. ARM broni się, że w trakcie pandemii nie sprzedawała żadnych materiałów ochronnych.
Czytaj także: Rząd wyprzedał w lutym ponad 60 tysięcy maseczek ochronnych? Brejza żąda wyjaśnień od Sasina
źródło: Wirtualna Polska