
Hiszpania powoli przymierza się do otwarcia kraju. Rząd Pedro Sancheza zapowiedział, że pierwsi zagraniczni turyści będą wpuszczani na początku lipca. To kolejny etap "odmrażania" państwa w związku z epidemią koronawirusa.
REKLAMA
W Hiszpanii w ostatnich dniach znacząco spadła liczba nowych zakażeń koronawirusem. Jeszcze niedawno każdej doby potwierdzano po kilka tysięcy nowych zachorowań. Najnowsze dane mówią o mniej niż 500 przypadkach i 74 ofiarach śmiertelnych.
Optymistyczne statystyki pozwoliły hiszpańskim władzom realizować plan otwierania kraju. Z ostatnich zapowiedzi rządu Pedro Sancheza wynika, że zagraniczni turyści będą mogli wjechać do Hiszpanii od 1 lipca.
Premier zachęcał swoich rodaków, a także obcokrajowców, by rezerwowali pobyty w celu ożywienia sektora turystycznego – jednego z najbardziej dotkniętych kryzysem. – Zapraszam wszystkie placówki, bary, restauracje i wszystkie miejsca turystyczne w kraju, aby wznowiły działalność – mówił podczas konferencji prasowej w weekend.
Jedno jest pewne, pobyty w Hiszpanii będą odbywać się z zachowaniem nadzwyczajnych zasad bezpieczeństwa. Mają obowiązywać ograniczenia co do liczby osób w danym miejscu. Ponadto nie wszystkie zakątki turystyczne od razu wznowią działalność. Dla odwiedzających będą otwarte tylko te, gdzie sytuacja epidemiczna jest pod kontrolą. Szczegóły w tej sprawie mają być znane na początku czerwca.
Czytaj także: Tak zmienią się miejsca, gdzie Polacy uwielbiali jeździć na wakacje. "Dodatkowy koszt 2 tys. zł"
źródło: abc.es
