
Jako szef Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) w PE przygotował raport o praworządności w Polsce. Debata nad nim odbyła się w poniedziałek i Hiszpan Juan Fernando López Aguilar natychmiast znalazł się na celowniku. "To Hiszpania powinna się uczyć od Polski co to demokracja" – zwolennicy "dobrej zmiany" nie zostawiają na nim suchej nitki.
W PiS szydzą z raportu Lopeza Aguilara
Z ust polityków PiS padają słowa, że to fake news, pic na wodę, lektura na silne nerwy i dokument pod dyktando opozycji.Kim jest Juan Fernando Lopez Aguilar
Za raportem stoi Juan Fernando Lopez Aguilar, rocznik 1961, który już trzecią kadencję zasiada w Parlamencie Europejskim. Wcześniej, od lat 80. ubiegłego wieku był zaangażowany w politykę w kraju. Przez trzy lata pełnił urząd Ministra Sprawiedliwości Hiszpanii. Pochodzi z Wysp Kanaryjskich, w Kongresie Deputowanych reprezentował Las Palmas, ubiegał się też o prezydenturę na "Kanarach".Sprawozdawca PE ds. Polski
Juan Fernando Lopez Aguilar od 2019 roku jest szefem komisji LIBE. Z PiS zasiadają w niej m.in. Patryk Jaki, Beata Kempa, Joachim Brudziński. Z KO – Andrzej Halicki i Magdalena Adamowicz.Po jego wystąpieniach na początku roku można sądzić, że jest dobrze zorientowany, co się dzieje.
"Nowe prawo ma na celu nie tylko pozbawienie sędziów niezależności, ale w rzeczywistości uniemożliwi także polskim sędziom stosowanie prawa europejskiego zgodnie z wykładnią Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Musimy powiedzieć to wprost: mamy do czynienia z bezpośrednim atakiem na podstawy prawne UE, co de facto może doprowadzi do wyprowadzenia Polski z porządku prawnego UE". Czytaj więcej
"W obecnym stanie kwarantanny ludzie nie mogą się gromadzić, a kandydaci opozycji nie mogą prowadzić kampanii. Tymczasem prezydent Duda nadal prowadzi kampanię w całym kraju, pojawiając się w mediach, kontrolowanych przez PiS. Stawia to pod znakiem zapytania demokratyczną legitymację i wiarygodność wyborów, odbywających się w tego rodzaju warunkach". Czytaj więcej
