Praktycznie cała innowacyjna branża farmaceutyczna pracuje teraz nad znalezieniem leku lub szczepionki. Współpraca między firmami farmaceutycznymi zwiększa szanse na szybkie opracowanie szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 – mówi w specjalnym podcaście "Koronawirus bez cenzury” Bogna Cichowska-Duma, Dyrektor Generalna INFARMY Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych.
I dodaje: Jeśli chodzi o lek, to raczej w leczeniu Covid-19 wykorzystywane będą leki stosowany już wcześniej w innych wskazaniach, a nie zupełnie nowe cząsteczki.
Opracowanie nowego leku to proces wieloletni. Dlatego, jak podkreśla ekspertka, teraz poszukiwania skupiają się raczej na sprawdzaniu, czy jakieś ze stosowanych już w innych chorobach leków, mogą być skuteczne w leczeniu koronawirusa. Choć badania nad nowymi lekami, dedykowanymi do zwalczania tego wirusa też trwają.
Dość szybko został udostępniony genom wirusa, dodatkowo mieliśmy już epidemię koronawirusa SARS-CoV-1 przez co mamy pewne doświadczenia z tą grupą patogenów. Dlatego, jak tłumaczy Bogna Cichowska-Duma, można próbować np. zastosowania leków, które podczas tamtej epidemii rozwijano.
Firmy mogły rozpocząć teraz pracę szybciej, ponieważ wiele badań dotyczących innych koronawirusów było już zaawansowanych. Firmy farmaceutyczne udostępniły też banki danych o cząsteczkach naukowcom, żeby mogli pracować nad rozwojem leczenia przeciwwirusowego.
Jednak leki na Covid19 potrzebne są nam tu i teraz. Nie mamy czasu na wieloletnie oczekiwanie, dlatego badane są również leki stosowane w innych chorobach wirusowych – m.in. przeciwko HIV czy HCV (wirusowemu zapaleniu wątroby typu C), a także leki przeciwmalaryczne, przeciwzapalne - bo reakcja zapalna w przebiegu SARS-CoV-2 bywa zabójcza dla człowieka. Badane są nie tylko leki, które są już stosowane, ale również te, które dopiero były w fazie rozwoju w kierunku tych zastosowań.
Równocześnie innowacyjna branża farmaceutyczna zintensyfikowała prace nad wynalezieniem szczepionki przeciw SARS-CoV-2. Jak zaznacza Bogna Cichowska-Duma, zwykle praca nad nową szczepionką trwa 10-12 lat. W tym 5 lat to badania nad samą biologią wirusa, specyfiką patogenu.
Dzięki współpracy między firmami farmaceutycznymi, natychmiastowemu udostępnianiu badań, można było te 5 lat "przesokoczyć”. Szybkie udostępnienie szczepionki może być też możliwe dlatego, że wirus SARS-CoV-2 nie jest wirusem, który szybko mutuje.
Specjalistka przypomina, że szczepionki - w przeciwieństwie do leków, podawane są ludziom zdrowym, po to żeby zapobiec zachorowaniu. Dlatego są bardzo dokładnie badane i muszą spełniać najwyższe normy bezpieczeństwa. No i oczywiście muszą działać. Dlatego tworzenie szczepionki musi trochę potrwać.
Dyrektor Generalna INFARMY przypomina również, że przemysł farmaceutyczny stworzył szczepionkę przeciwko SARS-CoV-1. Po zakończeniu prac nad nią okazało się, że wirus zmutował i przestał być groźny dla człowieka. Jednak badania nad szczepionką przeciw SARS-CoV-1 dziś są bardzo pomocne przy tworzeniu szczepionki przeciw SARS-CoV-2. Między innymi dzięki temu czas stworzenia szczepionki może być krótszy.