W USA wrze po śmierci 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda, w 40 miastach wprowadzono godzinę policyjną. W czasie weekendu tysiące ludzi wyszło na ulice, pokojowe demonstracje mieszały się z brutalnym starciami i zamieszkami. Płonęły samochody, w ruch poszły kamienie i petardy, policja odpowiadała gazem łzawiącym. Oto 8 momentów z tych manifestacji, które wiele mówią o dzisiejszej Ameryce.
Protesty trwają od kilku dni, ale w czasie weekendu gwałtownie przybrały na sile. Tłumy na ulicach, brutalne zamieszki i starcia z policją. Policja używa gazu łzawiącego przed Białym Domem, Donald Trump zostaje schowany do bunkra. Takich scen Ameryka nie widziała dawno.
Ale w tych protestach są też momenty, które szczególnie mogą dać do myślenia. Czy to wciąż jest ta sama Ameryka, którą znamy od lat?
1. Plądrowanie sklepów
Stanęli w obronie czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł po interwencji policji. Ale jaki to ma związek z plądrowaniem sklepów?
W Los Angeles na zabarykadowanych witrynach sklepów luksusowych marek np. Hermès, Fendi, Dolce&Gabbana, Tiffany czy Gucci pojawiły się napisy typu "Życie w piekle", "Pożreć bogatych". Ale to kropla w morzu tego, co spotkało inne sklepy. W Portland protestujący dosłownie rzucili się na sklep Louis Vuitton.
A tak plądrowano salon Nike'a w Chicago.
Nie sposób zamieścić wszystkich nagrań, jak ludzie wynoszą ze sklepów całe naręcza ubrań i innych towarów. Wielu jest w szoku, patrząc na te obrazy.
W Nowym Jorku protestujący wdarli się nawet do jednej z galerii sztuki przy Piątej Alei. "Tak bardzo sprzeciwiamy się temu, co spotkało George'a Floyda. Ale to, co się dzieje, dotyka naszych pracowników i artystów, którzy nie mają z tym nic wspólnego" – napisała galeria na Instragramie.
2. W ludzi wstąpiła dzicz
Nagrania mówią same za siebie. Jedni protestują w słusznej sprawie, w innych wstąpiła jakaś dzicz. Tu, w Rochester, kobieta próbuje nie dopuścić do dewastacji swojego biznesu, zostaje brutalnie zaatakowana. Jeden z mężczyzn uderza deską, którą najpierw próbował pokonać drzwi.
Podobnie po drugiej stronie Ameryki, w Santa Monica. Napastnicy próbują rozwalić drzwi, jeden nawet deskorolką. Odpychają kobietę, które próbuje ich powstrzymać.
Na brutalnym zachowaniu przyłapana też została gwiazda NBA. J.R. Smith miał zobaczyć jak ktoś wybija szybę w jego samochodzie. Jego reakcja była równie gwałtowna – na nagraniu widać, jak kopie i bije tamtego człowieka.
3. Szokujące nagranie z policjantem
Tu widać, jak ciemnoskóra kobieta kłóci się z policjantami. Nagle z całej siły uderza jednego w twarz, potem kolejny. Interwencja kończy się powaleniem kobiety na ziemię.
Internauci szybko komentują, że ona uderzyła białego policjanta, a sama została uderzona przez czarnoskórego. Do zdarzenia doszło w Baltimore.
4. Wjechali w tłum
Nie wszędzie protesty były brutalne. W USA odbywały się też pokojowe manifestacje. W Minneapolis uwagę zwróciła jednak cysterna, która wjechała w tłum i tak rozwścieczyła ludzi, że zatrzymali ją i wyciągnęli z niej kierowcę.
Ciężarówka jechała szybko, w ogóle nie zwracając uwagi na ludzi. Cud, że nikomu nic się nie stało. Kierowca został aresztowany, w pewnym sensie stał się już symbolem protestów.
Ale nie tylko on wjechał w ludzi. Również policyjne wozy w Nowym Jorku wjechały w manifestujących. Demonstranci podnosili ręce do góry, pokazując, że nie mają wrogich zamiarów. Na jednym z nagrań widać, jak policjant ściąga komuś maseczkę i pryska mu w twarz, prawdopodobnie gazem.
5. Godzina policyjna
Wprowadzono ją m.in. w Los Angeles, Miami, Atlancie, Chicago, Filadelfii, Salt Lake City. Internautka Tanya Kerssen pokazała nagranie z Minneapolis, które wywołało skrajne reakcje. "Wygląda jak stan wojenny", "Zamierzają chodzić po każdej ulicy i strzelać do ludzi na ich własnych podwórkach?" – komentuje część internautów.
Inni zwracają uwagę, że policja kazała zostać w domach, a autorzy tego nagrania stali przed domem. Jeszcze inni, że godzina policyjna dotyczy tylko miejsc publicznych i policja zachowała się nielegalnie.
W każdym razie, jak ulicą jedzie hummer, za nim biegnie kilkunastu/kilkudziesięciu policjantów i członków Gwardii Narodowej. Krzyczą: "Wchodzić do środka!". W pewnym momencie któryś z nich dostrzega, że są filmowani. Pada strzał, widać oślepiający błysk.
Na ulicach innych miast również pojawiły się wzmożone siły. Dla wielu niecodzienny widok w USA.
Na policjantów spadają gromy, ale nie na wszystkich. W sieci pojawiły się zdjęcia policjantów, które chwytają za serce. W Des Moines na znak solidarności klęczą przed protestującymi.
6. Kościół płonie
Pożar wybuchł w ponad 200-letnim kościele św. Jana niedaleko Białego Domu, oskarżenia o podpalenie płyną pod adresem protestujących. Kościół św. Jana został zbudowany w 1816 roku. Od czasów prezydenta Jamesa Madisona każdy prezydent USA uczestniczył w nabożeństwach w tej świątyni. "To ostatnie miejsce, gdzie modlił się Abraham Lincoln zanim został zamordowany" – przypominają internauci.
Ogień ugaszono, strażacy poinformowali, że wielkich szkód nie ma. Nagrania wywołały jednak szok i silne reakcje zwłaszcza wśród zwolenników Donalda Trumpa. "To terroryzm", "Antifa podpaliła historyczny kościół!" – rozległo się w komentarzach.
Jak wiemy, prezydent USA ogłosił wczoraj, że uznaje Antifę za organizację terrorystyczną, a w komentarzach zaczęło się wytykanie od "lewaków" po "skrajnie prawicowych bojówkarzy". Śmierć Floyda jakby w tym momencie zeszła na drugi plan.
7. Dewastacja pomników
Korespondent RMF FM Paweł Żuchowski jako pierwszy poinformował o dewastacji pomnika Tadeusza Kościuszki w Waszyngtonie, osobiście był świadkiem tego zdarzenia. "Trudno nazwać ich ludźmi, którzy walczą o swoje prawa, kiedy nie szanują bohatera obojga narodów. Stałem, nic nie mogłem zrobić" – napisał na Twitterze.
Kiedyś niszczenie pomników bohaterów narodowych raczej byłoby nie do pomyślenia.
Tymczasem nie tylko pomnik Tadeusza Kościuszki został zdewastowany. Również niektóre obiekty w National Mall w Waszyngtonie. Dla wielu szok. Tu zawsze odbywały się pokojowe manifestacje.
8. Gdzie szacunek dla flagi USA
W kraju, gdzie amerykańska flaga wisi na każdym rogu, jest dosłownie wszędzie i budzi ogromny szacunek, takie obrazy mogą szokować.
Takie sceny działy się przed Trump Tower w Chicago. Protestujący zerwali flagę i wrzucili do rzeki. W komentarzach jest krzyk, że stoi za tym radykalna lewica.
Kilka dni temu protestujący w USA próbowali podpalić amerykańską flagę. Tak było też w innych miejscach.