
Kościół zamknięto, wszystkie nabożeństwa wstrzymano, nie wiadomo co z procesją Bożego Ciała. – Sanepid objął nas kwarantanną. Jest nas dwóch księży – mówi naTemat ks. Krzysztof Smoter, proboszcz z parafii w Kościelisku. Żaden z nich nie jest chory. Informacja o ich kwarantannie obiegła już jednak Polskę. Głównie za sprawą komunikatu Sanepidu, który zaapelował do wiernych o kontakt. – Zgłosiło się już 90 osób – słyszymy w zakopiańskiej placówce.
Wójt Kościeliska uspokaja mieszkańców
– Do tej pory na Podhalu i w Kościelisku było bardzo niewiele zachorowań. Nasza gmina i powiat były oszczędzane przez koronawirusa. Dlatego każda tego typu informacja wzbudza zaniepokojenie i trochę sensację – mówi naTemat Mariusz Koperski, sekretarz gminy w Kościelisku.Reakcje na komunikat Sanepidu
Komunikat Sanepidu, który wywołał poruszenie, brzmi:"Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Zakopanem prosi o kontakt wszystkie osoby, które w dniach od 30 maja 2020 r. do 4 czerwca 2020 r. przyjmowały sakrament komunii św. lub uczestniczyły w spowiedzi podczas Mszy św. w Kościele św. Kazimierza Królewicza w Kościelisku, w celu objęcia ich nadzorem epidemiologicznym".
Proboszcz zaskoczony sytuacją
Mieszkańcy dzwonili do urzędu, ale też do Kościoła. "W związku z licznymi telefonami z pytaniami, który z księży jest chory, informujemy, że NIE DOTYCZY TO NAS" – postanowili w pewnym momencie zareagować księża."W związku z zaistniałą sytuacją, przebywania na terenie parafii osoby, która miała kontakt z chorym na koronawirusa, informujemy, że kościół parafialny św. Kazimierza oraz plebania zostają zamknięte z powodu kwarantanny. W tym czasie kontakt z księżmi będzie odbywał się drogą telefoniczną. Msze święte w zamówionych intencjach będą odprawiane na plebanii. Czekamy na instrukcje Sanepidu". Czytaj więcej
