Reklama.
Na początku widzimy przerażone i smutne twarze kilkorga dzieci - w szkole, na placu zabaw czy w samochodzie. Po chwili dowiadujemy się, na kogo skierowane są ich oczy. Tuż obok placu zabaw stoi postać wyglądająca jak kostucha, dziewczynkę z zakupów odprowadza zombie, a wśród rodziców na meczu piłki nożnej znajduje się klown-terrorysta.
Zobacz też: Dziennikarze, informatycy, finansiści i agenci ubezpieczeniowi. Coś ich łączy - piją w pracy
Cały film jest pozbawiony komentarza. Jedynie na końcu pojawia się pytanie: "Jak widzą nas nasze dzieci, gdy jesteśmy pijani?". Wydaje się, że dodatkowy komentarz nie jest potrzebny, bo obraz smutnych twarzy dzieci mówi wystarczająco dużo. Pytanie tylko, czy zdoła przekonać tych, do których jest zaadresowany, czyli rodziców z problemami alkoholowymi.