W Dąbrowie Górniczej Rafał Trzaskowski wskazał, o jakiś sprawach chce debatować z Andrzejem Dudą.
W Dąbrowie Górniczej Rafał Trzaskowski wskazał, o jakiś sprawach chce debatować z Andrzejem Dudą. Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

Musimy stanąć do otwartej debaty, żeby prezydentowi zadać trudne pytania – mówił w niedzielę Rafał Trzaskowski podczas wiecu wyborczego w Dąbrowie Górniczej. W tym śląskim mieście opozycyjny kandydat na prezydenta wskazał kilka najważniejszych kwestii, o których chce debatować z Andrzejem Dudą.

REKLAMA

Trzaskowski o pytaniach na debatę z Dudą

– Tych pytań jest sporo... Można byłoby zapytać, gdzie ten jest milion samochodów elektrycznych, który był obiecywany? Można byłoby zapytać, gdzie są te statki i okręty ze Stoczni Szczecińskiej, które były obiecywane? Można byłoby zapytać, gdzie są śmigłowce dla naszej armii? – wyliczał Rafał Trzaskowski.
Rywal Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich w Dąbrowie Górniczej ocenił jednak, że najważniejsze są pytania o kwestie bezpośrednio dotykające zwykłych Polaków. – Przede wszystkim można byłoby zapytać pana prezydenta, gdzie jest kwota wolna od podatku? Gdzie są emerytury bez podatku i gdzie w końcu jest pomoc dla frankowiczów? Takie pytania trzeba dzisiaj zadawać prezydentowi! – stwierdził Trzaskowski.

Arena Prezydencka w Lesznie

Na niedzielnym wiecu Rafała Trzaskowskiego znowu ustawiono dodatkową mównicę – symbolizującą gotowość do debatowania z Andrzejem Dudą w każdej chwili. Jak informowaliśmy już w naTemat.pl, opozycyjny kandydat postanowił jednak jeszcze mocniej naciskać na walczącego o reelekcję prezydenta w sprawie debaty. Trzaskowski ogłosił, iż proponuje Dudzie udział w tzw. Arenie Prezydenckiej, która zostanie zorganizowana w poniedziałkowy wieczór w Lesznie.
W przeciwieństwie do planowanego przez TVP show w Końskich, formuła Areny Prezydenckiej zakłada pełny pluralizm medialny. Do Leszna zaproszone są wszystkie zainteresowane redakcje – od TV Trwam, przez TVP i Polsat, po TVN.
Niestety pierwsze sygnały płynące z obozu Prawa i Sprawiedliwości wskazują na to, iż prezydent Duda raczej nie zdecyduje się stanąć do niezależnej debaty. "Trzaskowski boi się debaty z Polakami. Woli ustawioną debatę w WSI 24 i niemieckim Onecie. To przykład pogardy dla wyborców z mniejszych miejscowości. Mieszkańcy Końskich i Polacy już niedługo wystawią mu rachunek" – tak ideę Areny Prezydenckiej skomentowała europosłanka PiS Beata Mazurek.