
Podczas emitowanego w TVP Info poniedziałkowego programu "W tyle wizji" Rafał Ziemkiewicz kpił z Jerzego Stuhra, który z podejrzeniem udaru mózgu trafił do szpitala. Sugerował, że mogło mieć to związek wyborami i "antypisowską zajadłością" aktora.
REKLAMA
– Poszły takie wiadomości, których przez delikatność się nie wrzuca w obieg publiczny, że jeden ze sławnych aktorów starszego pokolenia słynący z zajadłości antypisowskiej wylądował tej nocy wyborczej w szpitalu – przekazał w trakcie programu Rafał Ziemkiewicz. I zasugerował, że "miało to związek", co można interpretować jako dość klarowne nawiązanie do wyników wyborów.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Jerzy Stuhr w nocy z niedzieli na poniedziałek trafił do Szpitala Uniwersteckiego w Krakowie z podejrzeniem udaru mózgu. Jego stan określany jest jako ciężki.
Czytaj także: Ziemkiewicz znów padł ofiarą własnego "riserczu". Dostał pozdrowienia od prawnika Grabaża
źródło: Wyborcza.pl
