Komary, pajęczaki i owady wszelkiej maści mogą zmienić nasze życie w prawdziwe piekło. I to dosłownie – uczucie piekielnego swędzenia w miejscach, w których pokąsali nas "mali krwiopijcy" dla wielu z nas wcale nie jest łatwe do zniesienia. Choć w większości przypadków diagnozy są pozytywne i mamy sporo szans na to, że wyjdziemy cało po ataku mikroskopijnego oprawcy, to jednak trzeba zachować powagę, bo wbrew pozorom zdarzają się nawet ofiary śmiertelne takich ukąszeń. Jak rozpoznać, co nas pokąsało i w jaki sposób poradzić sobie z tym problemem domowymi sposobami?
W miejscu, w którym doszło do ukąszenia, najczęściej pojawia się zaczerwienienie i charakterystyczny rumień, któremu towarzyszy ból spowodowany naruszeniem tkanek skóry oraz wprowadzeniem do krwi obcych białek.
Niestety nie zawsze możemy mieć pewność, co nas pokąsało. Czasami cenną wskazówką może być dokładna analiza bąbli, które się pojawiają na skórze. Poniżej przedstawiamy najskuteczniejsze metody na to, by się ich pozbyć.
Domowe sposoby na bąble po ukąszeniu + pierwsza pomoc
⦁ KOMAR – powoduje, że w miejscu ugryzienia do naszego krwioobiegu dostaje się ślina tego owada, a na skórze pojawia się charakterystyczny bąbel oraz zaczerwienienie. Organizm próbuje się bronić uwalniając histaminę, co wywołuje u nas uczucie pieczenia i swędzenia.
W drogeriach i aptekach możemy przebierać w tysiącach produktów, których użycie zapewnia nam ulgę w cierpieniu po ugryzieniu komara. Jeśli zaś jesteśmy w terenie i nie mamy dostępu do takich środków, warto skorzystać z kilku naturalnych sposobów na złagodzenie bólu.
Lepiej jednak nie próbować metod, które mogą nam tylko zaszkodzić i dodatkowo podrażnić i uszkodzić skórę. Odradzane jest przykładanie do bąbla np. proszku do pieczenia, wacików mocno nasączonych alkoholem (niewielkie ilości mogą jednak działać odkażająco) czy pasty do zębów. Takie metody mogą tylko sprawić nam dodatkowy ból i nie ma żadnych gwarancji, że przyspieszą zagojenie miejsca po ukąszeniu komara.
Poleca się natomiast używanie miąższu z aloesu, który ma właściwości kojące i bardzo szybko może nam pomóc w takich przypadkach.
Podobne działanie może mieć przyłożenie listków świeżej bazylii (które zawierają mentol działający przeciwbólowo na skórę), a także startej na miazgę natki pietruszki, plasterka surowego ziemniaka lub działającej przeciwzapalnie i antybakteryjnie cebuli.
Można też spróbować przetrzeć bąbel skórką od banana, ciepłymi torebkami po zielonej herbacie, kostkami lodu lub po prostu łyżką – niektórym przynosi to ukojenie i raczej nikomu nie powinno zaszkodzić.
Niektórzy zalecają także okłady z octu winnego, ale podobnie jak w przypadku alkoholu nie należy przesadzać z jego ilością. Warto też uważać, by nie trzymać go zbyt długo na skórze, bo grozi to bolesnymi podrażnieniami.
⦁ KLESZCZ
Nawet po kilku lub kilkunastu dniach od ukąszenia przez kleszcza na skórze może pojawić się charakterystyczny rumień.
Nie każdy kleszcz od razu zarazi nas np. boreliozą, ale jeśli zauważymy na skórze wędrujące zaczerwienienie, któremu towarzyszą bóle stawów, warto skorzystać z profesjonalnej pomocy lekarza i wykonać zalecone przez niego badania.
Podobnie należy postąpić, jeśli wcześniej nie uda się nam wyciągnąć poprawnie kleszcza w całości za pomocą pęsety lub innych specjalistycznych przyrządów z miejsca, w którym zaatakował nas przez skórę (nie powinno się smarować jej żadnym olejem, a jedynie przemyć wodą z mydłem).
Jeśli ukąsi nas pszczoła na skórze pojawi się bolesny ślad, zaczerwienienie i obrzęk. Oprócz napadu lęku objawom alergicznym może towarzyszyć biegunka, a także duszność.
⦁ Warto wypróbować okład z sody oczyszczonej zmieszanej z wodą, by zmniejszyć obrzęk.
⦁ Pomóc może nam też wtarcie w obolałe miejsce rozkruszonej aspiryny.
⦁ Niektórzy zalecają przyłożenie na krótką chwilę do obrzęku wacika nasączonego octem jabłkowym.
⦁ Ulgę może przynieść też lekkie pocieranie opuchlizny plasterkiem korzenia chrzanu.
Przy użądleniu przez pszczołę zawsze warto zastosować się do profesjonalnych porad lekarskich. Zasady pierwszej pomocy w takich wypadkach tłumaczy w materiale poniżej epidemiolog oraz immunolog – dr Paweł Grzesiowski.
⦁ PLUSKWA
Ślady po ukąszeniu przez pluskwy zazwyczaj nie są bolesne (podczas ugryzienia wstrzykiwana jest substancja znieczulająca) i najczęściej nie występują pojedynczo, tylko w grupach.
Zwykle miejsca te są wypukłe, zaczerwienione i pojawiają się na brzuchu, szyi, ramionach, barkach, plecach lub klatce piersiowej (rzadziej na kończynach dolnych i stopach).
Jeśli zauważymy, że ugryzła nas pluskwa, możemy przemyć zaczerwienione miejsce wodą z mydłem. Z domowych sposobów na złagodzenie wykwitu zaleca się jedynie zimne okłady (gazę można namoczyć chłodną wodą).
Bardzo rzadko zdarza się, by pluskwy zaraziły człowieka m.in. WZW B, ale takie ryzyko istnieje, dlatego w razie wątpliwości warto skonsultować się z lekarzem.
⦁ PAJĄK
Jeśli tylko nie mamy do czynienia z egzotycznymi gatunkami niebezpiecznych okazów, to zwykle nie powinno nam nic grozić po ukąszeniu domowych pająków. Na dodatek często w ogóle można nie zauważyć, że nas ugryzły, bo nie przebijają się przez skórę i nie pozostawiają jadu.
O ugryzieniu przez pająka (np. popularnego kątnika) mogą jednak świadczyć charakterystyczne dwa małe punkciki, które są lekko zaróżowione na skórze.
Jadowity jest natomiast pająk krzyżak, którego można spotkać w Polsce. Przypadkowe ugryzienie zwykle nie jest jednak groźne dla człowieka, a można je rozpoznać także po dwóch punktach w kolorze czerwonym lub różowym. Do lekarza z pewnością warto wybrać się, jeśli zauważymy niepokojące objawy, reakcję alergiczną lub odczujemy ból, ale najczęściej drobne ślady znikają samoistnie.
Miejsce ugryzienia można odkazić wodą z mydłem lub przemyć odrobiną alkoholu, a także zastosować maści o działaniu przeciwzapalnym lub przeciwhistaminowym.
Jeśli chodzi o domowe sposoby, to w takich przypadkach sprawdzą się głównie chłodne kompresy z gazy nasączonej wodą, przyłożenie zimnej łyżki lub kostki lodu.