Rząd PiS potwierdził, iż rozważa nałożenie na Polaków obowiązku udania się na kwarantannę po powrocie z zagranicznych wakacji. Tymczasem o wiele mniej kłopotliwe rozwiązanie stosują nasi zachodni sąsiedzi. Niemcy wprowadzają powszechne testy na obecność koronawirusa dla osób wracających z "obszarów wysokiego ryzyka". Turyści są testowani już na lotniskach.
W związku z coraz gorszą sytuacją epidemiologiczną w wielu europejskich krajach, Niemcy postanowili postawić na środki zapobiegawcze. W ostatnich dniach na kolejnych lotniskach za naszą zachodnią granicą pojawiają się punkty, w których przeprowadzane są bezpłatne testy na koronawirusa dla podróżnych wracających z tzw. obszarów ryzyka.
Takie centra testowe działają już w portach lotniczych w Berlinie, Dortmundzie, Düsseldorfie, Hanowerze, Lipsku-Halle, Kolonii-Bonn, Monachium oraz w Norymberdze. W najbliższych dniach nowe punkty mają pojawić się na innych kluczowych lotniskach.
Co więcej, niemiecki rząd federalny oraz władze poszczególnych landów rozważają także wprowadzenie bezpłatnych testów dla osób przylatujących spoza krajów wysokiego ryzyka. Oni mieliby być testowani w ciągu 72 godzin od przylotu.