Wydawało się, iż dla opozycji głównym problemem będzie teraz wyjście z twarzą po
kolejnej przegranej z obozem Prawa i Sprawiedliwości. Niewielka strata, którą Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich zanotował względem prezydenta Andrzeja Dudy dawała jednak
nadzieję na przyszłość. 14 sierpnia postanowiono cały ten potencjał roztrwonić dla pieniędzy – dodatkowych
4,5 tys. zł miesięcznie na rękę dla każdego posła i grubych milionów, o które zwiększą się partyjne subwencje.
Giertych: PO bez Tuska nie istnieje
Dla mniejszych formacji współdziałanie w tej sprawie ze Zjednoczoną Prawicą było relatywnie opłacalne. Inaczej sprawy mają się jednak z
Platformą Obywatelską i jej partnerami spod szyldu Koalicji Obywatelskiej, gdyż to środowisko za poprawę stanu kont politycznie płaci wysoką cenę. Oburzenie wśród centrowych wyborców nie mija, a PO zdaje się pękać od środka. Jak
informowaliśmy w naTemat.pl, o odejściu z partii poinformował już
Tomasz Cimoszewicz.