Prezes PiS miał także np. oczyszczać aurę suszonymi kasztanami, które przekazała mu Janina Goss, jego współpracownica. – Słyszałem opowieści, jak przynosiła prezesowi suszone kasztany, które miały neutralizować negatywne promieniowanie. Świetnie zna się ponoć na ziołowych eliksirach, miksturach i to ona pierwsza ponoć pokazała prezesowi korzyści płynące z niekonwencjonalnych metod leczenia w których nie ma przecież niczego złego – opowiadał anonimowy informator.
Czytaj także:
– "Ma większe prawa niż reszta Polaków". Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. Kaczyńskiego