Marzanna Majstrowicz – szefowa prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz, która pierwotnie nie chciała zająć się sprawą Amber Gold – zostanie odwołana ze swojego stanowiska. Prawie jednomyślnie wydała na to zgodę Krajowa Rada Prokuratury.
Armand Ryfiński, poseł Ruchu Palikota i członek Krajowej Rady Prokuratury, powiedział, że tłumaczenia szefowej prokuratury były "infantylne".
O odwołanie Marzanny Majstrowicz w związku ze sprawą Amber Gold wnioskował wcześniej prokurator generalny Andrzej Seremet. Po przesłuchaniu szefowej prokuratury rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu, członkowie Rady szybko przegłosowali wniosek. 21 osób było za, nikt nie był przeciw i tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Także dziś miał być przesłuchany Dariusz Różycki, szef trójmiejskiej prokuratury okręgowej, nadrzędnej nad prokuraturą rejonową. Nie stawił się on jednak, tłumacząc sie chorobą. Polskie Radio podało, że trafił do szpitala z podejrzeniem zawału serca.
Swoje posiedzenie miała również Krajowa Rada Sądownictwa. Wniesie ona o postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Ryszarda Milewskiego – prezesa gdańskiego sądu – który ostatnio zasłynął niechlubnie dając się podpuścić podczas prowokacji opublikowanej w "Gazecie Polskiej Codziennej".