Prokuratura: Rusza śledztwo ws. zbiórki podpisów poparcia Rafała Trzaskowskiego
Prokuratura: Rusza śledztwo ws. zbiórki podpisów poparcia Rafała Trzaskowskiego Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi śledztwo ws. możliwego nielegalnego zbierania podpisów poparcia dla Rafała Trzaskowskiego przed wyborami prezydenckimi. Informację w tej sprawie przekazał Telewizji Polskiej stołeczny radny PiS, który był jednym z zawiadamiających prokuraturę.

REKLAMA
– Chodzi o artykuł 248 kodeksu karnego w sprawie nadużycia przy przebiegu wyborów – wyjaśnia w rozmowie z TVP Info warszawski radny PiS Marek Borkowski. Wspomniany artykuł kodeksu przewiduje karę do trzech lat więzienia.
O sprawie Telewizja Polska informowała w maju, gdy już wiadomo było, że Rafał Trzaskowski zastąpi Małgorzatę Kidawę-Błońską w roli kandydata na prezydenta RP. Wówczas jeszcze marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie wyznaczyła nowego terminu wyborów prezydenckich (po tzw. wyborach kopertowych). Trzaskowski był jedynym nowym kandydatem, który musiał zebrać minimum 100 tys. podpisów.
TVP Info odwiedziła wówczas biuro prowadzone radną Koalicji Obywatelskiej Bożenę Manarczyk. Stacja podkreśla, że w kampanii samorządowej radnej tej osobistego poparcia udzielił właśnie Trzaskowski. Z nagrań w biurze wynika, że w lokalu faktycznie zbierano podpisy jeszcze przed ustawowym terminem, gdy Komitet Wyborczy Rafała Trzaskowskiego nie był jeszcze zarejestrowany.
– Cieszę się, że prokuratura wszczęła postępowanie i widzę, że poważnie potraktowali tę sprawę – oświadczył radny PiS Marek Borowski.
Rafał Trzaskowski przed wyborami w bardzo krótkim czasie zebrał w sumie ponad 1,6 mln podpisów poparcia. – Na ulicach wszystkich miast, gdzie byłem, były uśmiechy. I to jest najważniejsze: te kilka dni na zbieranie podpisów, dzięki temu, że to były tylko kilka dni, władza zorganizowała nam święto uśmiechu i wspólnoty. Serdecznie za to dziękujemy – mówił, przynosząc do PKW wraz z politykami KO kartony z podpisami poparcia.
źródło: TVP Info