
Reklama.
Kilka dni temu fanów "Pytania na śniadanie" zaskoczyła wiadomość, że Tamara Gonzalez Perea, czyli Macademian Girl i Robert El Gendy nie poprowadzą już popularnej śniadaniówki. Ich miejsce zajęli Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, którzy wynegocjowali imponujące stawki. Aktorka "M jak miłość" ma za jeden odcinek otrzymać pięć tysięcy złotych, a dziennikarz – aż dwa razy więcej.
Nowa para prezenterów zadebiutowała w "Pytaniu na śniadanie" w piątek. Niestety widzowie nie powitali ich szczególnie ciepło – w mediach społecznościowych programu TVP dominują negatywne opinie.
"Lepszych zastępują gorszymi, co za sens? Masakra", "Pani Tamara i Robert bardzo dobrze prowadzili program. Po co ta zmiana?", "Nie ma to jak wywalić Tamarę i już wcisnąć na ich miejsce tych dwoje. Nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać", "Obecna zmiana, to zła zmiana", "Szkoda, że tak wymieniają ludzi jak rękawiczki" – komentują internauci.
Widzom szczególnie nie przypadła do gustu Cichopek. "Jaka szkoda, że nie ma Tamary i Roberta. Tamara bardzo uzdolniona dziewczyna i mega sympatyczna. Do Kasi Cichopek nic nie mam, ale niech zostanie przy serialu. Nie pasuje mi jako prowadząca" – stwierdził ktoś. Pojawiły się także głosy, że Kasi Cichopek jest w telewizji "za dużo".
Niektórzy postanowili jednak dodać nowym gospodarzom "Pytania na śniadanie" otuchy. "Powodzenia!", "Może warto dać im szansę", "Lubię ich", "Duet idealny" – pojawiły się również i takie komentarze.