Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie dość nietypowe nagranie. Trenerka tańczy na nim do piosenki Beyoncé z doczepionym brzuchem i pupą. W ten sposób zwraca uwagę na body-shaming i promuje ciałopozytywność.
REKLAMA
Anna Lewandowska promuje aktywny styl życia. Trenerka regularnie ćwiczy i zdrowo się odżywia, czym inspiruje tysiące kobiet. Żonie Roberta Lewandowskiego udało się również szybko wrócić do formy po każdym z dwóch porodów, za co jest podziwiana przez wiele fanek.
Niestety Lewandowska musi mierzyć się również z krytyką. Po urodzeniu Klary i Laury wiele osób zarzucało jej, że za szybko powróciła do ćwiczeń. Pojawiły się również głosy, że inaczej wygląda na zdjęciach na Instagramie, a inaczej na tych zrobionych ukradkiem przez paparazzi.
Żona Roberta Lewandowskiego ma jednak do tego dystans, co postanowiła pokazać w krótkim filmiku na InstaStories na swoim profilu.
Trenerka ma na nim doczepiony duży brzuch oraz pupę podobnych rozmiarów i zalotnie tańczy do piosenki "Single Ladies" Beyoncé. To fragment nagrań, w których wzięła udział – na razie Polka nie zdradza jednak szczegółów projektu.
"Bardzo ciałopozytywna! Za chuda, za duża, jak teraz wam się podobam?" – podpisała nagranie Lewandowska i dodała hasztag #VeryBodyPositive.
W ten sposób trenerka chce zwrócić uwagę na problem body-shamingu, czyli krytykowania wyglądu innych osób, o czym było ostatnio głośno, m.in. w kontekście skandalicznego postu kabareciarza Michała Paszczyka oraz ciałopozytywnego felietonu Doroty Wellman.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!