
Przez trzy miesiące Polska nie wyrażała zgody na kandydaturę nowego ambasadora Niemiec w Warszawie. Jest nim Arndt Freytag von Loringhoven. Powodem miała być nazistowska przeszłość ojca dyplomaty. W końcu polski MSZ ustąpił. Tzw. agrément pojawił się na parę godzin przed 81. rocznicą wybuchu II wojny światowej.
Zabliźnienie tej rany jest tym trudniejsze, jeśli weźmie się pod uwagę powracające próby fałszowania historii i braku pełnego rozliczenia win i krzywd. W tym kontekście szczególne znaczenie ma postawa Niemiec i niemieckich polityków.
(...) Kwestia ta (historycznej przeszłości – przyp. red.) jeszcze przez szereg lat będzie wymagać cierpliwego, spokojnego i uczciwego dialogu, Polska zaś, jako pierwsza i największa ofiara niemieckiej agresji roku 1939, kraj najbardziej poszkodowany w wyniku II wojny światowej, ma pełne prawo oczekiwać od Niemiec i ich najważniejszych reprezentantów gotowości do bezwarunkowego wyznawania win i stawania w prawdzie na rzecz pojednania.
