
Reklama.
Sejm wznowił pracę po wakacjach. Widać, że posłowie są wypoczęci i dopisują im humory. Być może dlatego między Elżbietą Witek i Sławomirem Nitrasem doszło do miłej wymiany zdań.
Kiedy poseł Koalicji Obywatelskiej czekał na swoją kolej, żeby wejść na mównicę i złożyć wniosek formalny, zauważył etui na okulary marszałek Sejmu. Postanowił je skomplementować, a całość nagrały sejmowe kamery.
– Ma pani piękne etui na okulary – powiedział Nitras. Witek nie kryła, że ucieszyły ją te słowa. Uśmiechnęła się do posła i odpowiedziała: "to od dzieci". Po czym zaprosiła go na mównicę, żeby wygłosił swój wniosek formalny. Wspomnianą wymianę zdań widać na nagraniu z Sejmu (około 33 minuty po rozpoczęciu transmisji).
Ostatnio na podobny moment "zapomnienia" marszałek Witek pozwoliła sobie podczas głosowania nad składem państwowej komisji ds. pedofilii. Jej zachowanie wzbudziło zdziwienie i wywołało lawinę negatywnych komentarzy. Marszałek tłumaczyła to tym, że na sali wszyscy sobie żartowali.
– Była długa procedura głosowania. Dziewięcio- czy dziesięciokrotnie głosowaliśmy, 3/5 większości nie było. I za każdym razem pojawiało się to samo nazwisko jako pierwsze. I to posłowie sobie tam z tego zażartowali. To było tylko tyle. Nie z żadnej komisji (się śmiałam - red.), tylko z sytuacji, jaka z tego wyniknęła – tłumaczyła się z ataku śmiechu Elżbieta Witek.