Rozpoczęło się 17. w tej kadencji posiedzenie Sejmu. W porządku obrad znalazła się m.in. "Piątka dla zwierząt" autorstwa PiS. Obok kąśliwych uwag i złośliwości już na początku było także miejsce na komplementy pod adresem marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Co ciekawe, padły z ust posła KO Sławomira Nitrasa.
Sejm wznowił pracę po wakacjach. Widać, że posłowie są wypoczęci i dopisują im humory. Być może dlatego między Elżbietą Witek i Sławomirem Nitrasem doszło do miłej wymiany zdań.
Kiedy poseł Koalicji Obywatelskiej czekał na swoją kolej, żeby wejść na mównicę i złożyć wniosek formalny, zauważył etui na okulary marszałek Sejmu. Postanowił je skomplementować, a całość nagrały sejmowe kamery.
– Ma pani piękne etui na okulary – powiedział Nitras. Witek nie kryła, że ucieszyły ją te słowa. Uśmiechnęła się do posła i odpowiedziała: "to od dzieci". Po czym zaprosiła go na mównicę, żeby wygłosił swój wniosek formalny. Wspomnianą wymianę zdań widać na nagraniu z Sejmu (około 33 minuty po rozpoczęciu transmisji).
– Była długa procedura głosowania. Dziewięcio- czy dziesięciokrotnie głosowaliśmy, 3/5 większości nie było. I za każdym razem pojawiało się to samo nazwisko jako pierwsze. I to posłowie sobie tam z tego zażartowali. To było tylko tyle. Nie z żadnej komisji (się śmiałam - red.), tylko z sytuacji, jaka z tego wyniknęła – tłumaczyła się z ataku śmiechu Elżbieta Witek.