REKLAMA
Według źródeł portalu Onet.pl, Jarosław Kaczyński miał postawić w poniedziałek wieczorem Zbigniewowi Ziobrze trzy warunki, po spełnieniu których, Solidarna Polska mogłaby zostać w Zjednoczonej Prawicy. Pierwszym z nich jest cofnięcie weta dotyczącego ustawy o ochronie zwierząt, na której tak bardzo zależy prezesowi PiS.
Przypomnijmy, że politycy Solidarnej Polski sprzeciwili się linii koalicyjnej i nie przyłożyli ręki do przegłosowania ustawy w Sejmie. Drugi warunek także dotyczy spraw legislacyjnych. Mianowicie Kaczyński chce, żeby ziobryści poparli projekt zmian PiS w ustawie covidowej, która wprowadzać ma bezkarność dla urzędników.
Partia Ziobry od samego początku jest temu przeciwna i podkreśla, że wprowadzają one dysproporcję i nierówność wobec prawa niektórych jednostek. Obie ustawy musiałyby zostać jednak tak poprawione, żeby obie strony wyszły z tego sporu z twarzą przed swoimi wyborcami.
Zaskakujący jest trzeci warunek, który podobno postawił Kaczyński. Chodzi o to, że Solidarna Polska ma zrezygnować ze swojej krucjaty ideologicznej i porzucić postulaty dotyczące walki z osobami LGBT+. Być może to pokłosie ostatniej krytyki, jaka spadła na rząd PiS nie tylko ze strony Parlamentu Europejskiego, ale także lidera w walce o fotel prezydenta USA Joego Bidena.
Źródła portalu nie podają jednak nic na temat żądania dymisji Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego, o czym donosiło we wtorek rano RMF FM.
Czytaj także: "Ja bym nawet Solidarną Polskę w koalicji zostawił, ale...". Wymowne słowa Girzyńskiego
źródło: Onet.pl