Ewa Minge zwykła komentować wszelkie nowinki polityczne. Tym razem padło na Kingę Dudę i jej nową rolę doradczyni prezydenta RP. Opinia projektantki wyróżnia się na tle mało przychylnych ocen wystawionych przez inne znane osoby.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Informacja na temat nowego stanowiska córki Andrzeja Dudy wciąż budzi sporo emocji. 25-letnia Kinga Duda ma sprawować funkcję doradczyni społecznej prezydenta. Do tej pory stanowiska doradcze głowy państwa były zajmowane przez wysoko wykształconych ludzi na stopniu doktorskim lub profesorskim. Projektantka mody zdecydowała się skomentować i tę nowinę ze świata polityki.
Co sądzi Ewa Minge?
Kinga Duda, pomimo młodego wieku jest dobrze wykształconą kobietą. Córka prezydenta ukończyła prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale także Collumbus School of Law na The Catholic University of America w Stanach Zjednoczonych. Wiemy, że absolwentka prawa posługuje się w stopniu biegłym angielskim oraz niemieckim.
Młoda doradczyni prezydenta RP będzie odbywać służbowe podróże i brać udział w istotnych spotkaniach na szczeblu międzynarodowym nie dostając za to żadnych pieniędzy.
"Na pewno nie będzie jej łatwo. Jako matka i osoba znana już jej współczuję. Mam nadzieję, że jest przygotowana i zahartowana" - powiedziała z matczyną troską Ewa Minge.
Widać, że projektantka patrzy życzliwym okiem na córkę prezydenta i jej nową, ważną rolę doradczyni społecznej: "Dajmy jej szansę, jest przecież wykształconą dziewczyną. To głos młodego pokolenia, którego bardzo brakuje."
Mniej entuzjastycznie odniosła się do tego chociażby Karolina Korwin Piotrowska. Znana dziennikarka uważa, że stanowisko doradczyni będzie dla Kingi Dudy jak trampolina do lepszej pracy w przyszłości. Korwin Piotrowska podaje wątpliwości pozycję młodej Dudy: "Córka prezydenta w CV to żadne osiągnięcie, raczej deprecjonowanie jej dokonań."
Negatywnych opinii o nowej pozycji Kingi Dudy było więcej. Swoje zdanie wyraziła na Facebooku także Magdalena Środa.
Niektórzy zarzucają Kindze, że zależy jej na wpisie do CV, ale przecież ona ma w CV wpisane, że jest córką prezydenta! To wystarczy, aby zrobić na przyszłych pracodawcach wrażenie!