W Łańcucie nastolatek udusił swojego kolegę.
W Łańcucie nastolatek udusił swojego kolegę. Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta (zdjęcie ilustracyjne)

14-letni Olek z Bytomia zmarł w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łańcucie. Został zabity przez swojego 15-letniego kolegę, z którym przebywał na kwarantannie. Nastolatek wetknął Olkowi do gardła kulę z papieru toaletowego.

REKLAMA
Do tragedii doszło na początku września w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łańcucie. 14-letni Olek z Bytomia został tam 3 września przeniesiony na kwarantannę z powodu koronawirusa. Jak podkreśla "Dziennik Zachodni", władze ośrodka podjęły tę decyzję "na wszelki wypadek".
Chłopiec został umieszczony w pokoju z 15-letnim kolegą. Cztery dni później, 7 września, pracownicy ośrodka odkryli, że Olek nie daje znaków życia. Na miejsce wezwano ratowników, którzy stwierdzili zgon chłopca. W jego przełyku znaleziono kulkę z papieru toaletowego.
Do uduszenia 14-latka papierem toaletowym przyznał się 15-latek. – Jest to dla nas ogromny szok. Mam długi staż pracy, ale to pierwszy taki przypadek śmierci, a jak już dowiedzieliśmy się z mediów: zabójstwa – powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" dyrektorka Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego Teresa Głuch.
Jeśli 15-latek będzie sądzony za swój czyn jako osoba dorosła – o czym ma wkrótce zadecydować sąd – grozi mu 25 lat więzienia. Jeśli jako osoba niepełnoletnia – może zostać w ośrodku wychowawczym do ukończenia 21. roku życia.