Główny Inspektor Sanitarny Jarosław Pinkas w rozmowie z RMF FM przekazał, że do 15 października dzienne przyrosty zakażeń powinny utrzymać się na podobnym poziomie. Potem spodziewany jest "subtelny spadek". Kolejny wzrost ma nadejść w okolicach świąt.
– Przez najbliższe kilkanaście dni, myślimy że do 15 października, będziemy mieli podobną liczbę zakażonych, później spodziewamy się subtelnego spadku, potem będziemy mieli znowu niewielki wzrost w okolicy Bożego Narodzenia – zapowiedział Pinkas.
Następnie wyjaśnił, dlaczego wystąpi wspomniany grudniowy wzrost. – To wynika z migracji, naszych zachowań, z tego, że przed świętami będziemy robić zakupy – wytłumaczył. Podkreślił, że prognozy, którymi dysponuje GIS, mają sprawdzalność w okolicach 90 proc.
Padło też pytanie o to, jak obecnie wygląda tesotwanie. – Testujemy tych, którzy mają objawy, to jest racjonalne. Nie badamy tych, którzy byli na kwarantannie, pacjenci izolowani nie muszą mieć badania kontrolnego, zajmujemy się ograniczaniem ryzyka, robimy to z aktualnym stanem wiedzy, ponieważ ona się zmienia, to i strategie się zmieniają – zaznaczył Pinkas.
Liczba nowych zakażeń od kilku dni utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Rekord padł w sobotę – wtedy poinformowano o wykryciu 1587 przypadków koronawirusa. W następnych dniach zakażeń było mniej, ale i tak codziennie wykrywano ich ponad 1000. We wtorek w dziennym raporcie MZ pojawiło się 1326 nowych przypadków.