Sztab Andrzeja Dudy mógł złamać prawo.
Sztab Andrzeja Dudy mógł złamać prawo. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta

Sztab Andrzeja Dudy mógł złamać prawo. Chodzi o wykorzystanie utworu "Hallelujah" Leonarda Cohena w czasie kampanii wyborczej.

REKLAMA
Jak ustalił "Fakt", nie chodzi o samo użycie utworu "Hallelujah", bo należną za to opłatę wniesiono do ZAiKS-u. Sprawa dotyczy ingerencji w tekst. Sztab prezydenta RP wykorzystał i zmienił słowa piosenki bez wiedzy i zgody spadkobierców muzyka.
Prawa autorskie obejmują również słowa napisane przez poetę i tekściarza, a sztab Dudy nie uzgadniał z nikim tak znaczących zmian w tekście. Piosenka, którą można było usłyszeć na wiecach wyborczych, zyskała zupełnie inne znaczenie.
Przypomnijmy, co działo się na spotkaniach wyborczych Andrzeja Dudy. W ostatnich godzinach kampanii prezydent mógł liczyć choćby na gorące powitanie w Skoczowie na Śląsku. To między innymi tam zaśpiewano dla niego słynny przebój "Hallelujah", tylko w zmienionej wersji.
Piosenka została przerobiona w taki sposób, że stała się poniekąd hymnem na cześć Dudy. Wspomniano o jego zasługach dla kraju i wyrażono nadzieję, że będzie prezydentem drugą kadencję.
A w refrenie zwolennicy polityka świetnie wpasowali pasujące liczbą sylab jego imię i nazwisko: Andrzej Duda.
źródło: "Fakt"