Danuta Martyniuk ma żal do byłej synowej. Poszło o jej spotkania z wnuczką
Bartosz Świderski
02 października 2020, 11:36·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 października 2020, 11:36
Danuta Martyniuk jest niezadowolona z decyzji sądu, który pozwolił jej synowi Danielowi tylko na 3-godzinne spotkania raz w miesiącu z jego córką Laurą. Żona znanego discopolowca zapowiedziała, że rodzina Martyniuków będzie odwoływać się of sądowego wyroku.
Reklama.
– Będziemy się odwoływać od decyzji sądu. Trzy godziny w miesiącu i to jeszcze w domu u rodziców naszej byłej synowej to za mało i za krótko, tym bardziej że musimy jechać do Russocic ponad 400 kilometrów. A co jak dziecko będzie akurat spało? – zastanawiała się Danuta Martyniuk w rozmowie z "Super Expressem".
Matka Daniela Martyniuka przyznała, że jej wnuczka miałaby u niej idealne warunki do wychowania. Była synowa odtrąciła jednak jej propozycję. – Chciałabym zabierać Laurę do nas, by wiedziała, że jest kochana, chodzić z nią na spacery, czytać bajki – podkreśliła.
Martyniuk nie omieszkała ponownie ocenić zachowania byłej żony Daniela. – Przed rozwodem zachowywała się bardzo dziwnie. Odwoływała nasze spotkania z Laurą w Russocicach, w ostatniej chwili nie przyjechała na moje urodziny, zwodziła Daniela, dając mu nadzieję, że może nie dojdzie do rozwodu. (…) Szkoda, że słucha złych doradców i pozwala, by inni sterowali jej życiem. Oby tylko tego kiedyś nie żałowała – dodała.
Przypomnijmy, że Daniel Martyniuk wziął ślub z Eweliną na początku października 2018 roku. Ich związek niedawno zakończył się rozwodem. Zgodnie z orzeczeniem sądu, rozwód nastąpił z winy syna popularnego discopolowca. Sąd w Białymstoku zasądził alimenty w wysokości 2 tys. zł dla byłej już żony Daniela Martyniuka i 1,2 tys. zł dla jego córki Laury.
Rodzinne perypetie szybko zyskały rozgłos. Była żona Daniela Martyniuka ma dość medialnych ataków pod swoim adresem. Kobieta nie wykluczyła, że podejmie kroki prawne. Zapowiedziała, że będzie walczyć o dobre imię i spokój swojej rodziny.